CELEBRITY
Arabowie w Zakopanem nie zjedzą, nim tego nie sprawdzą. Aż trzeba było przemeblować kuchnie

Zakopane przyzwyczaiło się już do tego, że dużą część turystów w sezonie letnim stanowią Arabowie. Lokale gastronomiczne przystosowują swoją ofertę. W wielu z nich pojawiło się mięso halal, charakterystyczne dla kuchni arabskiej. Aby je sprzedawać, trzeba zdobyć specjalny certyfikat. Sprawdziliśmy na własne oczy, czy restauracje faktycznie go mają. — Musimy, turyści arabscy nie wierzą nam na słowo. Chcą, byśmy im ten certyfikat pokazywali — mówi “Faktowi” Stanisław Gut, menedżer restauracji Stodoła na zakopiańskich Krupówkach.
Mięso halal to mięso zwierząt ubitych zgodnie z zasadami islamu. Jest to ubój rytualny, który polega na szybkim przecięciu tętnic szyjnych, tchawicy i przełyku, umożliwiając całkowite wykrwawienie się zwierzęcia. Dodatkowo mięso to musi pochodzić od zwierząt, które są żywe i zdrowe w momencie uboju, a cała krew musi zostać usunięta. Arabowie nie jedzą w ogóle wieprzowiny uważając ją za “brudne mięso”. W wielu zakopiańskich restauracjach mięso halal zostało na stałe wprowadzone do menu. Wymagało to jednak przemeblowania nie tylko w karcie dań, ale także w samej kuchni.
Przyjeżdżają do nas turyści z Kuwejtu, z Abu Dhabi. Są bardzo grzeczni, mili. Dostosowaliśmy pod nich menu. Mamy tażina marokańskiego, czyli danie jagnięce i z kurczakiem, które przygotowywane jest przez Polaka, przez szefa kuchni. I naprawdę chwalą sobie bardzo, że byli w Maroku i nawet takiego dobrego nie jedli — mówi Piotr, kierownik sali w restauracji Górski Diament na Krupówkach.
W tej restauracji certyfikat wisi w widocznym miejscu przy samym wejściu. W niektórych trzeba o niego poprosić. Arabowie często to robią.
mówi nam Stanisław Gut, menedżer restauracji Stodoła na Krupówkach.
Przyznaje, że zmienili menu pod arabskich turystów, żeby ich przyciągnąć. — Trzeba było trochę rzeczy dodać i troszkę zmienić w kuchni, żeby się przystosować pod tego turystę. Dodaliśmy na przykład żebro wołowe, którego wcześniej nie było.
Przemeblowaliśmy też samą kuchnię. Nie trzymamy wieprzowiny razem z wołowiną. Nie smażymy na tej samej płycie wołowiny, co i wieprzowiny, ponieważ wieprzowina jest dla turystów z krajów arabskich mięsem nieczystym. Tak, to już jest w ich kulturze — podsumowuje.