CELEBRITY
Awantura przed dyskoteką skończyła się koszmarem. Kobieta straciła zęby! To nie koniec dramatu

Osiem lat po awanturze przed dyskoteką w Augustowie sprawa wraca na wokandę. Poszkodowana kobieta wniosła pozew cywilny przeciwko sprawcy i właścicielowi lokalu, domagając się rekompensaty za złamaną szczękę, uszkodzone zęby i bliznę na twarzy. Teraz to sąd i odszkodowanie są w centrum sporu: w apelacji powódka chce wyższej kwoty, wskazując na wieloletnie leczenie i rosnące koszty, podczas gdy pozwany domaga się oddalenia roszczeń.
Prawie osiem lat temu przed jedną z augustowskich dyskotek doszło do awantury. Kobieta, która w tym czasie stała w szatni po kurtkę, została ranna w wyniku bijatyki przed lokalem. Jeden z uczestników zamieszania chwycił gaśnicę i cisnął nią w ochroniarzy. Przedmiot przeleciał przez wybite okno i trafił kobietę w głowę i twarz. Skutki były ciężkie: złamana szczęka, uszkodzone zęby i blizna na twarzy — przypomina sprawę Polskie Radio Białystok.
Poszkodowana złożyła pozew cywilny nie tylko przeciwko mężczyźnie, który rzucił gaśnicą, ale też przeciwko właścicielowi lokalu. Sąd I instancji przyznał jej prawie 130 tys. zł, ale wyłącznie od sprawcy. — podaje lokalna rozgłośnia. We wtorek (14.10) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończyła się apelacja. Kobieta domaga się wyższej kwoty, bo pozew złożyła w 2019 r., a w międzyczasie wciąż się leczyła i koszty rosły.
Sprawca chce oddalenia powództwa. Przypomina, że wcześniej dobrowolnie poddał się karze i zapłacił już 30 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania. Jak relacjonuje Polskie Radio Białystok, jego obrońca mec. Paweł Świetlicki mówił, że od zdarzenia minęło wiele lat, a powódka “cały czas wszystkie niepowodzenia życiowe i wszystkie sytuacje, które negatywnie odczuwa wiąże wyłącznie z negatywnymi skutkami zdarzenia, które przeżyła”.
Sąd wysłuchał również biegłej z zakresu stomatologii, która opisała rozległość obrażeń. Podkreśliła, że konsekwencje są trwałe: “zęby uszkodzone zawsze będą zębami uszkodzonymi”. Zaznaczyła też, że leczenie refundowane przez NFZ nie daje porównywalnego efektu, bo nie wszystkie procedury są objęte refundacją, a blizna na twarzy młodej kobiety “to coś, co od razu rzuca się w oczy”.