Connect with us

CELEBRITY

Burmistrz Szczebrzeszyna nie wytrzymał. Zaapelował do rolników. No i się zaczęło…

Published

on

O Szczebrzeszynie (woj. lubelskie) robi się teraz głośno nie z powodu “świerszcza brzmiącego w trzcinie”, a kontrowersyjnego apelu burmistrza Rafała Kowalika. Samorządowiec wzywa rolników, by myli maszyny i… drogi. “(…) Mopami mają ci ten asfalt umyć?” — pyta jeden ze zbulwersowanych internautów. — Pan burmistrz chyba nie zna specyfiki pracy na polu — ocenia w rozmowie z “Faktem” jeden z rolników. Policja jednak popiera samorządowca.

Choć apel burmistrza Rafała Kowalika zaczyna się od słów “drodzy rolnicy”, dalej nie jest już tak miło. Wpis, umieszczony na oficjalnym profilu burmistrza Szczebrzeszyna, wywołał falę krytyki. “Coraz częściej otrzymujemy zgłoszenia, że po wyjeździe maszyn rolniczych z pól na drogach publicznych pozostaje błoto i ziemia. To nie tylko brud, ale realne zagrożenie dla kierowców i pieszych” — zaczął swój apel Kowalik.

Dalej pojawia się informacja, która ma sprawić, że rolnicy przestraszą się i zastosują do zaleceń burmistrza.

Przypominam: zanieczyszczanie drogi to wykroczenie z art. 91 Kodeksu Wykroczeń i grozi za to grzywna do 1500 zł. Jeśli dojdzie do wypadku, odpowiedzialność może być znacznie poważniejsza — nawet karna

— pisze Rafał Kowalik.

“Proszę i apeluję — czyśćcie maszyny i drogi po zakończonych pracach! To kwestia odpowiedzialności, bezpieczeństwa i uniknięcia wysokich mandatów” — kończy wpis.

Internauci nie kryją wzburzenia takim apelem burmistrza. “(…) Mopem mają ci umyć ten asfalt?” — pyta jeden z nich, poprzedzając to zdanie niecenzuralnym wstępem. Inny w mniej emocjonalny sposób podważa sens takiego apelu. “Panie burmistrzu, czy pan jest mądry?” — pyta.

Czytaj też: Kobieta wypadła z balkonu. Uratował ją… wieszak. A to nie koniec!

Choć Rafał Kowalik chciał zadbać o bezpieczeństwo na drogach w gminie, to jednak jego apel dla wielu osób jest po prostu absurdalny. — Pan burmistrz najwyraźniej nie zna specyfiki pracy na roli. Ta prośba jest dziwaczna. Akurat mnie nie dotyczy, bo to inne województwo, ale przyjmuję ją z niedowierzaniem. Wiem, że takie są przepisy, ale w praktyce to mało wykonalne — ocenia w rozmowie z “Faktem” rolnik spod Poznania.

Rolnicy muszą czyścić maszyny
Choć apel burmistrza Szczebrzeszyna może się wydawać kuriozalny, okazuje się, że wcale taki nie jest. Policja przypomina bowiem, że przed wyjazdem z pola, gdy koła maszyny rolniczej oblepione są ziemią, należy starannie je oczyścić z wszelkich nieczystości, tak aby nie zabrudzić utwardzonej nawierzchni drogi publicznej. Podobnie jest w przypadku wywozu obornika. Powinien być tak zabezpieczony na przyczepie, aby z niej nie wypadał podczas jazdy. W przeciwnym razie błoto z kół ciągnika oraz inne nieczystości pozostają na jezdni tworząc śliską warstwę, która stanowi zagrożenie dla innych niespodziewających się utrudnień użytkowników.

Niewątpliwie czyszczenie kół i zabezpieczanie przyczep jest uciążliwym obowiązkiem, ale koniecznym dla zachowania właściwego bezpieczeństwa. Odpowiedzialnym za nie jest bowiem nie tylko zarządca drogi, ale również jej użytkownik” — czytamy w poradniku od policji.

Zobacz też:

Lotnisko Kraków-Balice już działa. Port ma jednak ważny apel do pasażerów

Najpierw doszło do wypadku. W to, co zrobiła potem matka rannego dziecka, trudno uwierzyć

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin