CELEBRITY
Byliśmy na kongresie PiS. Tłumy były tylko na wystąpieniu Kaczyńskiego
PiS rozpoczęło kampanię przed kolejnymi wyborami — nietrudno było odnieść inne wrażenie podczas katowickiego kongresu programowego partii Jarosława Kaczyńskiego. Wydarzenie z udziałem 500 panelistów momentami zamieniało się w festiwal monologów, niż ożywionej dyskusji. W kuluarach dyskutowano o przyszłości ugrupowania, czy ostrej krytyce ze strony Sławomira Mentzena. Co jeszcze działo się na miejscu?
Politycy PiS nabierali wody w usta, kiedy zadawaliśmy pytania o koszty kongresu. Jego organizacja w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w sercu Katowic z telebimami, obsługą wideo, cateringiem oraz wydrukowaniem materiałów promocyjnych to zapewne wydatek nawet kilku milionów złotych. Przypomnijmy, że oficjalnie PiS nadal nie otrzymuje subwencji partyjnej i opiera się w dużej mierze na wpłatach od sympatyków. — To skromniejsza konwencja, niż te, które tutaj mieliśmy w poprzednich latach. Gdyby nie wsparcie sympatyków, którego nam udzielają przez ostatnie miesiące, ciężko byłoby nam funkcjonować — mówił “Faktowi” rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Kongres PiS był otwarty dla wszystkich gości z zewnątrz, którzy przy recepcji mogli wziąć ulotkę ze zdjęciem Jarosława Kaczyńskiego oraz 550-stronnicową książkę z esejami programowymi. W środku na próżno szukać informacji o nakładzie i drukarni, ale można przeczytać o pomysłach, które mają stanowić nowy program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.
Tuż po rozpoczęciu kongresu w błyskawicznym tempie rozeszła się wieść o druzgocącej krytyce tych pomysłów przez jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena. “Coroczna waloryzacja 800+, bony mieszkaniowe na 100 tys. zł za trzecie dziecko, dochód podstawowy 500 zł dla każdego, likwidacja kwoty wolnej, czterodniowy tydzień pracy dla seniorów, gwarancja wkładu własnego i wiele innych podobnych pomysłów znajduje się w pokazanym dziś socjalistycznym programie PiS” — napisał w serwisach społecznościowych.
Zapytani przez nas politycy PiS o komentarz do tych słów nie szczędzili cierpkich słów pod adresem Mentzena, którego być może po kolejnych wyborach partia Jarosława Kaczyńskiego zaprosi do rozmów koalicyjnych. — Sławek, nie zazdrość, tylko przyjedź i podyskutuj. Sala jest otwarta, nie ma co ironizować jeszcze przed rozpoczęciem kongresu — deklarował wiceprezes PiS Przemysław Czarnek.
Były premier Mateusz Morawiecki dodał: — Sądzę, że pan przewodniczący Mentzen źle odczytał intencje naszego kongresu. Ona ma wygenerować setki pomysłów, z których będziemy wybierać te w najbardziej spójny pasujący do naszego programu. (…) To, co wyczytacie w księdze “Myśląc Polska”, to tylko zbiór pomysłów.
Ministrowie prezydenta na konwencji PiS. Jednak Karol Nawrocki nie jest spodziewany
W konwencji PiS udział wzięli czołowi ministrowie z kancelarii prezydenta Karola Nawrockiego — Zbigniew Bogucki, Paweł Szefernaker i Marcin Przydacz. — Jestem członkiem PiS i szefem okręgu szczecińskiego. To największe stronnictwo polityczne, które bardzo długo i mądrze zmieniało Polskę na lepsze — tłumaczył Bogucki.
Czy jego zdaniem w Katowicach powinien pojawić się Karol Nawrocki, który dzięki PiS został prezydentem? — Nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, choć ma poparcie naszego środowiska politycznego. Przez personalne decyzje pana prezydenta widać, że mamy bliskość ideową. Nie wiem, czy było zaproszenie dla Karola Nawrockiego — odpowiedział Bogucki, który też jest szefem Kancelarii Prezydenta RP.
Kuźnia przyszłego programu PiS momentami świeciła pustkami
Jarosław Kaczyński, który zainaugurował dwudniowy kongres programowy PiS, zachęcał do żywej dyskusji i szerokiej wymiany myśli podczas paneli dyskusyjnych. Nie wszyscy jednak wzięli sobie te słowa do serca. Im późniejsza była godzina, tym wyraźnie rosła liczba wolnych krzeseł na panelach dyskusyjnych.
Większość dyskusji sprowadzała się do mniej lub bardziej rozbudowanych monologów panelistów. O ile widownię przy głównej scenie nie udało się zapełnić po przemówieniu Kaczyńskiego, to w siedmiu pozostałych salach dyskusyjnych gości było nieco więcej. Warto dodać, że mężczyźni stanowili większość panelistów.
