Co za zmiana! Zachwyca w nowej odsłonie! Słynna dziennikarka zadała szyku na finale Konkursu Chopinowskiego

Kinga Rusin znów zachwyca! Pojawiła się na finale Konkursu Chopinowskiego w Warszawie, olśniewając nie tylko obecnością, ale i nowym wizerunkiem. Zjawiskowa stylizacja, świeża fryzura i sentymentalne wspomnienia uczyniły ten wieczór wyjątkowym – zarówno dla niej, jak i dla fanów.

Kinga Rusin znów na ustach wszystkich! Dziennikarka przyjechała do Warszawy, by pojawić się na finale XIX Konkursu Chopinowskiego. Zachwyciła nie tylko obecnością, ale i metamorfozą – nowa fryzura i pełna klasy stylizacja przyciągnęły spojrzenia i zachwyt fanów.

Kinga Rusin pojawiła się w Warszawie. Zaskoczyła nowym wyglądem
Choć od kilku lat konsekwentnie unika medialnego zgiełku i czerwonych dywanów, Kinga Rusin tym razem zrobiła wyjątek – i to w wielkim stylu. Prosto z malowniczych zakątków Grecji, gdzie odpoczywała na łonie natury, przyleciała do Warszawy, by wziąć udział w jednym z najbardziej wyrafinowanych wydarzeń kulturalnych sezonu – finale XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Jej obecność była nie tylko wyrazem miłości do muzyki klasycznej, ale też prawdziwą deklaracją – elegancja i pasja wciąż idą u niej w parze.

Jej pojawienie się nie mogło przejść niezauważone. Kinga Rusin, emanująca świeżością i pewnością siebie, od razu przykuła spojrzenia obecnych i wywołała poruszenie w mediach społecznościowych. Na to wyjątkowe wydarzenie wybrała szykowną stylizację, której uwagę przyciągał subtelny kwiatowy detal na marynarce – drobny akcent, a jakże wymowny. Całość stylizacji podkreślała nie tylko doskonałe wyczucie mody, ale i jej niezmienną klasę.

Sprawdź też: Znana dziennikarka zakochała się na greckiej plaży. Ta historia z Rodos to gotowy scenariusz na film!

Nowa fryzura, nowy styl – metamorfoza Kingi Rusin
Choć jej stylizacja zachwyciła, to właśnie nowa fryzura wywołała największe emocje. Kinga Rusin zdecydowała się na grzywkę, która nadała jej wizerunkowi świeżości i nuty paryskiej nonszalancji. Efekt? Natychmiastowe poruszenie wśród fanów! Zdjęcia i nagrania z wydarzenia, które dziennikarka udostępniła na swoim Instagramie, spotkały się z lawiną komplementów. Jej profil zalały pełne zachwytu komentarze – od słów uznania po wyrazy inspiracji.

„Z greckiej plaży do warszawskiej świątyni muzyki, na finał XIX Konkursu Chopinowskiego! Uwielbiam takie przeskoki w przestrzeni i … stylu. Szybka metamorfoza (i przy okazji zmiana fryzury) i udałam się na muzyczną ucztę. Oj, warto było! Co za wirtuozeria!”, pisała na Instagramie Kinga Rusin.

Czytaj też: Grał ABBĘ na szkolnym pianinie, dziś jest objawieniem Konkursu Chopinowskiego. O tym 19-latku usłyszy cały świat. Niesamowity talent!

I dodawała: “Wczorajszy, drugi dzień finałów zakończył występ jedynego pozostałego na tym etapie reprezentanta Polski Piotra Alexewicza. Jego wykonanie II koncertu fortepianowego f-mol op.21 to był prawdziwy majstersztyk! Nic dziwnego, że warszawska publiczność nagrodziła go owacjami. Gorące brawa pan Piotr dostał też od samego przewodniczącego jury Garrica Ohlssona – w galerii wzruszający filmik na którym uwieczniłam ten moment”.

Emocje i wspomnienia – dziennikarka o Konkursie Chopinowskim
Dla Kingi Rusin Konkurs Chopinowski to nie tylko kulturalne wydarzenie – to także część jej osobistej historii. Jak zdradziła, już jako 9-letnia dziewczynka śledziła z zapartym tchem zmagania pianistów.
Szczególnie wzruszył ją widok Dang Thai Sona, jurora tegorocznej edycji, który w 1980 roku sam został zwycięzcą tego prestiżowego konkursu.

„Wzruszyłam się widząc z bliska Dang Thai Sona, jurora tegorocznego konkursu, fantastycznego pianistę, zwycięzcę z 1980 r. Dlaczego? Bo pomimo tego, że miałam wtedy tylko 9 lat, doskonale pamiętam tamten konkurs i to, jak było mi żal skromnego Wietnamczyka o wielkim talencie, którego zwycięstwo zostało przyćmione kontrowersjami wokół niezakwalifikowania do finału Chorwata Ivo Pogorelich”, opowiadała.

Kinga Rusin i media – czy planuje powrót na stałe?
Choć Kinga Rusin przez lata była jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej telewizji, ale dziś skupia się na innych pasjach. Po zakończeniu współpracy z telewizją oddała się podróżom i prowadzeniu aktywnego profilu w mediach społecznościowych.

Z okazji 20-lecia “Dzień Dobry TVN” pojawiła się gościnnie na antenie, prowadząc jeden z odcinków z Bartoszem Węglarczykiem.

Czytaj też: Wrócili do “Dzień dobry TVN” i wywołali poruszenie. Widzowie są jednomyślni