CELEBRITY
Donald Trump uderza w ONZ. “Jaki jest cel istnienia tej organizacji?”

Sześć lat minęło, odkąd po raz ostatni występowałem w tej sali. Od tamtej pory działa zniszczyły pokój, który wykułem na dwóch kontynentach. Era pokoju i stabilizacji ustąpiła przed jednym z największych kryzysów naszych czasów. Poprzednia administracja USA spowodowała, że nasz kraj wpadł w spiralę nieszczęść — powiedział Donald Trump na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Następnie prezydent USA wymienił sukcesy, jakie odniosła jego administracja po powrocie do władzy. — Wdrożyliśmy największe cięcia podatkowe i regulacyjne w amerykańskiej historii, dzięki czemu po raz kolejny jesteśmy najlepszym krajem, z którym można robić biznes. Wygląda na to, że to bardzo dobra inwestycja — powiedział, dodając, że USA ma “najlepszą gospodarkę kiedykolwiek”
W dalszej części wystąpienia Donald Trump stwierdził również, że zakończył siedem wojen. — Szkoda, że musiałem robić te rzeczy zamiast ONZ, który nawet nie próbował pomóc w żadnym przypadku. Ja zakończyłem siedem wojen, poradziłem sobie z liderami. Nikt nawet do mnie nie zadzwonił, żeby zaoferować pomoc — wskazał.
Byłem bardzo zajęty, aby powstrzymać te wszystkie wojny. Potem sobie uświadomiłem, że ONZ nie działa. Jaki jest cel istnienia ONZ? Ma taki ogromny potencjał, ale nawet nie zbliża się do tego, aby z niego korzystać. Przynajmniej w większości. Jedyne co robi ONZ to pisze bardzo mocne słowa i nigdy się ich nie trzyma. To są puste słowa, które nie rozwiązują problemu. Jedyne, co rozwiązuje wojny to działania — mówił Donald Trump.
Prezydent USA przekazał, że przybył do ONZ, aby “zaoferować dłoń amerykańskiego przywództwa i przyjaźni dowolnemu krajowi, który chce dołączyć do nich i tworzyć pełniejszy dobrobytu świat, który będzie o wiele szczęśliwszy”. — Ta lepsza przyszłość jest w naszym zasięgu. Aby tam dojść, musimy odrzucić porażki i nieudane podejścia przeszłości i pracować razem, aby poradzić sobie z największymi zagrożeniami w historii. Nie ma bardziej realnego zagrożenia niż najpotężniejsze bronie, których USA ma bardzo dużo. Chciałbym, aby pozbycie się tych zagrożeń było kluczowe, zaczynając od Iranu — dodał.