CELEBRITY
Dwie godziny trwała walka o życie niemowlęcia. Wstrząsające szczegóły wypadku koło Górowa Iławeckiego

Rodzinny koszmar na a trasie Górowo Iławeckie – Kamińsk (woj. warmińsko-mazurskie). W czwartek (18 czerwca) doszło tam do wypadku drogowego. Nissan qashqai, kierowany przez 30-latka, uderzył w drzewo. Autem, oprócz kierowcy, jechała 29-letnia kobieta oraz dwoje dzieci: trzylatek i trzymiesięczne niemowlę. Kierowca zginął na miejscu. Przez dwie godziny próbowano ratować młodsze z dzieci. Niestety, bezskutecznie.
Ojciec zginął na miejscu, o życie maleńkiego dziecka trwała dwugodzinna walka
Do tragedii doszło w czwartek (18 września), tuż przed godz. 10 na trasie Górowo Iławeckie – Kamińsk w powiecie bartoszyckim. Nissan qashqai, z kierownicą po prawej stronie, kierowany przez 30-latka, uderzył w drzewo.
Kierowca był zakleszczony we wraku. Strażacy wyciągnęli 30-latka przy pomocy specjalistycznego sprzętu z pojazdu, ale życia mężczyzny nie udało się uratować. 30-latek jechał z 29-letnią partnerką i dwojgiem dzieci: starsze w wieku trzech lat, młodsze miało trzy miesiące. Niemowlę było reanimowane na miejscu wypadku przez około dwie godziny, jednak pomimo wysiłków służb ratowniczych, dziecka nie udało się uratować. Na miejscu w sumie pracowało ponad 20 strażaków, a także policja i ratownicy medyczni.
Nieprzytomny 3-letni chłopiec trafił do szpitala w Olsztynie. 29-letnia matka dziecka została przewieziona do szpitala w Bartoszycach. Według informacji z piątkowego poranka (19 września), 3-latek nadal przebywa na OIOM-ie w stanie ciężkim. Trwa walka o jego życie.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny miejsca wypadku. Zabezpieczono wrak nissana do badań przez biegłego. Ciała ofiar zabezpieczono w prosektorium, by wykonać sekcję. Śledztwo wyjaśni wszelkie okoliczności i przyczyny tego zdarzenia.
mówi podkom. Marta Kabelis z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach.