CELEBRITY
Ekspert analizuje powitanie Trumpa i Putina na Alasce. “Równoważyli siłę gestami”

Donald Trump i Władimir Putin spotkali się na Alasce. Przywódcy Stanów Zjednoczonych i Rosji mają porozumieć się ws. wojny w Ukrainie. To historyczny moment, mający wpływ na przyszłość Europy. Ekspert od mowy ciała w rozmowie z “Faktem” zwrócił uwagę na bogatą symbolikę tego spotkania. Te gesty mówią więcej niż słowa. — Prezydent Trump zastosował zachowanie, które przez Słowian traktowane jest jako zachowanie dominujące. Jednak Władimir Putin zachował się podobnie — zauważa Maurycy Seweryn.
W Anchorage na Alasce doszło do długo oczekiwanego spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Początkowo planowano, że prezydenci USA i Rosji porozmawiają w cztery oczy, jednak formuła została zmieniona. – Wcześniej planowane spotkanie w cztery oczy prezydenta Trumpa z prezydentem Putinem zostało zamienione na spotkanie trzech na trzech. Do Trumpa dołączą sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik Steve Witkoff – powiedziała Leavitt
Po zakończeniu pierwszego spotkania przewidziano lunch w szerszym gronie. Do amerykańskiej delegacji dołączą minister finansów Scott Bessent, minister handlu Howard Lutnick, szef Pentagonu Pete Hegseth oraz szefowa personelu Białego Domu Susie Wiles.
Głównym tematem rozmów Trumpa i Putina jest konflikt w Ukrainie. Donald Trump, lecąc na Alaskę, wyraził w rozmowie z dziennikarzami pragnienie szybkiego zawieszenia broni. Podkreślił
że zależy mu na natychmiastowym zakończeniu walk, nawet jeśli nie uda się to osiągnąć podczas obecnego spotkania. Zaznaczył, że nie będzie usatysfakcjonowany, jeśli nie uda się zatrzymać rozlewu krwi.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie ukrywa, że liczy na przełom, który pozwoli zakończyć wojnę. Według Zełenskiego Ukraina jest gotowa do intensywnej pracy na rzecz pokoju, a kluczowe decyzje muszą zostać podjęte przez Rosję. Prezydent Ukrainy podkreślił również, jak ważne jest wsparcie Stanów Zjednoczonych w tym procesie i zaznaczył, że stawka rozmów jest bardzo wysoka
Samoloty z prezydentami USA i Rosji na pokładzie wylądowały na lotnisku w Anchorage. Po krótkim powitaniu obaj przywódcy wsiedli do jednej limuzyny i udali się do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson. Ekspert od mowy ciała, Maurycy Seweryn, przeanalizował dla “Faktu” zachowanie obu polityków podczas powitania. Zwrócił uwagę, że Donald Trump często stara się zdominować partnera, m.in. poprzez pociąganie za rękę. Tym razem jednak, choć przyciągnął rękę Putina, nie zastosował swojego typowego gestu
Charakterystycznym zachowaniem Donalda Trumpa w czasie spotkań, nawet z takimi ludźmi jak Władimir Putin jest chęć dominacji. Jego standardowym zachowaniem jest pociąganie partnera za rękę, tak, żeby wytrącić go z równowagi i spowodować zaskoczenie. W przypadku dzisiejszego spotkania prezydent Trump wita prezydenta Rosji w bardzo podobny sposób. Przyciąga jego rękę, ale nie pozwolił sobie na standardowe zachowanie — powiedział Maurycy Seweryn
Według Seweryna, zarówno Trump, jak i Putin wykorzystali gest polegający na dotknięciu łokcia lub przedramienia drugiej osoby, co w kulturze słowiańskiej jest uznawane za sygnał dominacji
Zachowanie to polega na tym, że kładzie się rękę osobie, którą chcemy zdominować na jej łokciu, na jej przedramieniu lub jej nadgarstku. W przypadku powitania obu polityków to dotknięcie było na wysokości łokcia i przedramienia. Zastosowali je obaj, czyli równoważyli siłę — powiedział autor książki “Mowa ciała mówcy”.
Maurycy Seweryn zauważył, że materiale filmowym opublikowanym przez Biały Dom widać, że Putin jako pierwszy zainicjował ten gest, choć zrobił to bardzo krótko, obawiając się, jak zareaguje Trump. — Władimir Putin, podchodząc do prezydenta Stanów Zjednoczonych, jako pierwszy zainicjował dotykanie w okolicach łokcia i przedramienia. Było to bardzo krótkie, ponieważ nie wiedział, jak zareaguje jego partner i bał się, że może zostać uznane to za sygnał dominacji.
Amerykanie takie zachowania traktują jako sygnał sympatii, natomiast nie na tej wysokości. Efektem działania Putina było to, że również Trump na sekundę klepnął go w łokieć i w przedramię — powiedział ekspert od mowy ciała
Dodatkowo obaj prezydenci wysunęli prawą nogę do przodu, co według eksperta jest oznaką zaangażowania w komunikację