CELEBRITY
Gigantyczny pożar supermarketu pod Warszawą. Przekazano pilne informacje. Nikt się nie spodziewał
W Grodzisku Mazowieckim doszło do potężnego pożaru sklepu Netto. Zawalił się dach, a łączne straty oszacowano na co najmniej 6,5 miliona złotych. Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim prowadzi śledztwo w sprawie podpalenia, a podejrzany Andrzej K. został tymczasowo aresztowany. Co ciekawe, choć mężczyzna się przyznał, znacznie umniejsza swoją winę. Co wiadomo o tej sprawie?
Pożar Netto w Grodzisku Mazowieckim. Podpalacz zatrzymany! Straty idą w miliony
5 listopada 2025 roku w Grodzisku Mazowieckim na ulicy Piaskowej, tuż obok stacji WKD i niskich zabudowań, doszło do pożaru sklepu Netto, który spowodował straty na kwotę co najmniej 6,5 miliona złotych. Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim wszczęła śledztwo w tej sprawie, a podejrzany o podpalenie, Andrzej K., został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. O sprawie informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Andrzej K. pojawił się na terenie sklepu Netto przy ulicy Piaskowej w Grodzisku Mazowieckim około godziny 1:35 w nocy. Mężczyzna, używając “przedmiotu do wytwarzania ognia”, podpalił palety owinięte folią stretch, które stały przy ścianie budynku. „Podejrzany podkładał ogień do momentu, aż płomienie zaczęły się samoczynnie utrzymywać, po czym pozostawił ogień do swobodnego rozwoju i oddalił się z terenu nieruchomości. Zachowanie podejrzanego zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu obejmującą obszar sklepu wokół palet i rampy rozładunkowej.” – dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Straty po pożarze Netto sięgają milionów! Co zniszczył ogień?
W wyniku podpalenia doszło do pożaru, który szybko rozprzestrzenił się na cały budynek. Ogień objął dach, a następnie wnętrze sklepu: elementy budynku, wyposażenie, produkty spożywcze, tekstylia, kartony… Na miejsce zdarzenia przybyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej, które przystąpiły do akcji gaśniczej. Niestety, straty są ogromne.
„W wyniku pożaru zniszczeniu uległa część naziemna sklepu, w tym stolarka okienna, drzwiowa, instalacje, regały, towar i produkty handlowe. Wysokość strat w chwili obecnej wynosi co najmniej 6.500.000,00 zł na szkodę różnych podmiotów” – informuje prokurator Piotr Antoni Skiba.
Podejrzany przyznał się do winy, ale…
Andrzej K. przyznał się do podpalenia, jednak jego wyjaśnienia budzą wątpliwości śledczych. Podejrzany twierdził, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Prokuratura, analizując zgromadzony materiał dowodowy, uznała jego tłumaczenia za niewiarygodne i mające na celu umniejszenie swojej winy.
„Podejrzany Andrzej K. przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia, które w przeważającej części biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy należy uznać za niewiarygodne i mające na celu umniejszenie swojej winy w spowodowaniu zdarzenia. Podejrzany zaakcentował, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu” – czytamy w komunikacie prokuratury. Dodatkowo ustalono, że Andrzej K. był już wcześniej karany zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii.
Tymczasowy areszt dla podpalacza Netto. Co mu grozi?
Prokurator, obawiając się, że Andrzej K. może uciec, ukryć się lub wpływać na zeznania świadków, skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim przychylił się do tego wniosku i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
“W dalszym toku postępowania planowane jest uzyskanie opinii z zakresy pożarnictwa oraz przeprowadzenie czynności mających na celu weryfikację poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu oraz jego zdolności do samodzielnej i rozsądnej obrony. Potrzeba ta wynika z zachowania podejrzanego oraz treści złożonych przez niego oświadczeń w toku przesłuchania” – podsumował prokurator. Andrzejowi K. grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.
