CELEBRITY
Gwiazda “Przyjaciół” nie miała szczęścia w miłości. Nagle zdradziła prawdę o swoim życiu uczuciowym
Jennifer Aniston zdecydowała się wyjść z cienia – aktorka opublikowała wspólne zdjęcie z Jimem Curtisem i napisała wzruszający komentarz, potwierdzając, że ten związek to coś więcej niż plotka.
Po latach utrzymywania życia prywatnego w cieniu świateł fleszy Jennifer Aniston postanowiła odkryć przed fanami część swojej codzienności. Nowe zdjęcie, które opublikowała razem z Jimem Curtisem, nie tylko potwierdza ich związek, ale też jasno daje do zrozumienia, że aktorka w końcu czuje się szczęśliwa! Ale co doprowadziło do tego wydarzenia i czego możemy się dowiedzieć o tym wyjątkowym momencie w jej życiu?
Jennifer Aniston opublikowała zdjęcie z partnerem. Fani zachwyceni
Jennifer Aniston znów zaskakuje – ale tym razem nie rolą filmową, a gestem niezwykle osobistym. W swoich mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie, które w subtelny, ale jednoznaczny sposób potwierdza jej związek z Jimem Curtisem.
Na czarno-białej fotografii widzimy parę wtuloną w siebie. Towarzyszy jej prosty, ale znaczący podpis z życzeniami urodzinowymi dla ukochanego. Bez zbędnego rozpisywania się, bez tłumaczeń – intymny moment został uchwycony z wyczuciem, a jednocześnie stał się wiadomością dla świata: Jennifer Aniston już się nie ukrywa.
ZOBACZ TEŻ: Ulubiona para z Afryka Express pokazała wspólne zdjęcia. Długo ukrywali miłość. Historia ich relacji wzrusza do łez
Reakcje internautów i mediów nie kazały na siebie długo czekać. Fani, przyjaciele i dziennikarze jednogłośnie przyznają, że Jennifer wygląda na autentycznie szczęśliwą. Zdjęcie natychmiast stało się viralem, a portal “People” potwierdził, że relacja między aktorką a hipnoterapeutą nie jest nowością, lecz efektem kilku miesięcy bliskości, rozwijającej się w zaciszu prywatnych spotkań.
Dla Jennifer Aniston był to gest ogromnego znaczenia. Przez dekady jej życie uczuciowe było publiczne w sposób bolesny – każdy związek rozkładany na czynniki pierwsze, każdy kryzys omawiany w mediach. Tym razem to ona przejęła kontrolę nad narracją.
Kim jest Jim Curtis? Zaczęło się od przyjaźni
Jim Curtis to postać, która dla wielu pojawiła się znikąd – ale w świecie wellness i terapii jest od lat szanowanym specjalistą. Jako hipnoterapeuta pomaga pacjentom zmagać się z traumami, przeszłością, emocjonalnymi barierami. Jego podejście do życia opiera się na uważności, autentyczności i psychicznej wolności. Właśnie to miało urzec Jennifer.
Poznali się dzięki wspólnemu znajomemu. Według źródeł zbliżonych do pary, od początku połączyła ich nie tylko chemia, ale i głęboka duchowa więź. “Jen wcześniej czytała jego książkę i znała jego działalność. Jest zupełnie inny od mężczyzn, z którymi spotykała się wcześniej” — ujawnił informator “People”.
Związek dojrzewał powoli. Jim nie tylko zdobył zaufanie Aniston, ale także jej bliskich. Znajomi pary nie mają wątpliwości – Curtis to ktoś, kto rozumie Jennifer jak nikt dotąd. “Jim jest świetny. Jej przyjaciele go uwielbiają. Ma spokojną i bezpieczną energię” – mówi informator magazynu „People”.
Ich relacja to dowód, że miłość w dojrzałym wieku może być najpiękniejsza. Jennifer, która po rozstaniach z Bradem Pittem i Justinem Theroux unikała związków. Jednak w wieku 56 lat udało jej się odnaleźć szczęście u boku mężczyzny, który szanuje jej przestrzeń, nie potrzebuje rozgłosu i jest po prostu – obecny.
