CELEBRITY
Iga Świątek rzuciła wszystko po US Open. Tak spędza wolny czas przed lotem do Azji

Iga Świątek na moment odłożyła rakietę tenisową, by złapać oddech i zregenerować siły po wyjątkowo wymagającym sezonie. Mistrzyni Wimbledonu spędza krótki urlop aktywnie – zamiast leniwego odpoczynku na kanapie, wybrała ruch na świeżym powietrzu i korzystanie z pięknej pogody. To jednak tylko chwilowy przystanek przed kolejnymi wyzwaniami, które czekają ją w Azji.
Rok 2025 jest dla Świątek wyjątkowo intensywny i pełen emocji. Polka utrzymuje się w ścisłej światowej czołówce, zajmując drugie miejsce w rankingu WTA – tuż za Aryną Sabalenką. Największym sukcesem była jej pierwsza w karierze wygrana na trawie w Londynie. Triumf na Wimbledonie zapewnił jej szósty wielkoszlemowy tytuł i jeszcze mocniej ugruntował pozycję w historii tenisa. Nic dziwnego, że po takim wysiłku zawodniczka postanowiła zwolnić tempo.
ZOBACZ TEŻ: Kiedy Iga Świątek gra kolejny turniej WTA? Terminarz, jesień 2025
Na Instagramie Świątek podzieliła się zdjęciem z urlopu. Widać na nim, jak odpoczywa na desce SUP, korzystając ze słońca i pięknej pogody. – Kilka spokojnych i regeneracyjnych dni przed powrotem do pracy. Gotowa na azjatycką część sezonu – napisała pod fotografią.
Odpoczynek jest szczególnie ważny, bo w drugiej części roku przed Polką jeszcze pięciu prestiżowych turniejów WTA w Azji. Zagra m.in. w Seulu, Pekinie, Wuhan, Ningbo i Tokio. To właśnie te występy mogą przesądzić o jej pozycji w rankingu na koniec sezonu.
Świątek zmagała się ostatnio także z problemami zdrowotnymi – uraz stopy utrudniał jej grę i miał wpływ na ćwierćfinałową porażkę w US Open. – Dotarliśmy do ćwierćfinału z ogromnym obciążeniem i jestem dumna z tego, co zrobiłam w tych okolicznościach – pisała w mediach społecznościowych.
Spokojny urlop ma być najlepszym lekarstwem. Lekarz tenisistki, Mateusz Dawidziuk, uspokaja, że tygodniowa przerwa pomoże jej wrócić do pełnej dyspozycji. – Tydzień regeneracji po bardzo intensywnym okresie startowym pozwoli jej być gotową na dalsze występy w Azji – wyjaśnił w rozmowie z Przeglądem Sportowym.