CELEBRITY
Influencer zginął na oczach fanów! Robił transmisję na żywo

Tragiczna śmierć słynnego influencera na oczach fanów! Tang Feiji (55 l.) testował podczas transmisji na żywo niewielki statek powietrzny. Powiedział, ile za niego zapłacił i zapewniał, że by nim latać, nie musi mieć żadnej licencji pilota. Niestety, choć początkowo wszystko szło dobrze, to w pewnym momencie helikopterek runął na ziemię i spłonął. 55-latek zginął na miejscu podczas relacji na żywo.
Influencer z Chin zginął podczas transmisji na żywo. Testował mały statek powietrzny
W miniony weekend światem mediów społecznościowych wstrząsnęła tragiczna wiadomość o śmierci chińskiego influencera Tanga Feiji, który zginął w katastrofie lekkiego statku powietrznego podczas transmisji na żywo. Feiji miał 55 lat. Do zdarzenia doszło w regionie Jiange w centralnych Chinach. Influencer próbował nagrać materiał, który chciał umieścić na swoich platform społecznościowych. Zaczął relację na żywo. Jak relacjonują świadkowie, Feiji stracił kontrolę nad swoim dwusilnikowym urządzeniem krążącym i spadł na ziemię, a jego maszyna wkrótce po upadku stanęła w płomieniach.
Tang Feiji był popularnym twórcą internetowym w Chinach, zgromadził ponad 100 tysięcy obserwujących
Relacja przyciągnęła setki widzów, którzy w komentarzach wołali o pomoc i nawoływali do wezwania służb ratunkowych. Niestety, Feiji nie miał na sobie ani kasku, ani spadochronu, co sprawiło, że wypadek zakończył się śmiercią na miejscu. Tang Feiji był popularnym twórcą internetowym w Chinach, zgromadził ponad 100 tysięcy obserwujących na platformie Douyin. Według informacji chińskiej agencji państwowej China News Service, Feiji zapłacił około 49 tysięcy dolarów za jednoosobowy ultralekki statek powietrzny, który ważył około 115 kilogramów. W przeszłości twórca wielokrotnie chwalił się możliwością osiągania przez maszynę znacznych wysokości i prędkości. Zaledwie sześć godzin praktyki na urządzeniu wystarczyło mu, by poczuć się gotowym do lotu. Twierdził, że nie potrzebuje licencji pilota do obsługi takich maszyn. Wcześniej Feiji miał już problemy techniczne ze swoją maszyną. Dwukrotnie dochodziło do wypadków, ale bez poważnych skutków. Niestety, tym razem influencer przypłacił swoją pasję życiem.