CELEBRITY
Intymne wyznanie Nawrockiego o nałogu. “Kopa mi nie dają”

Nie staram się rzucić nikotyny — przyznał wprost Karol Nawrocki. Prezydent opowiedział o swoim nałogu, który od miesięcy budzi ogromne emocje. . — Kopa raczej nie dają; są w pewnym sensie uzupełnieniem niedobytków nikotyny — dodał. Głowa państwa podkreśliła, że nikomu ich nie poleca.
O snusach Karola Nawrockiego głośno zrobiło się już podczas kampanii wyborczej, gdy na jednej z debat emitowanej w TVP kamery uchwyciły moment, w którym Nawrocki pospiesznie zasłania usta i coś do nich wkłada. Teraz temat nałogu prezydenta powrócił przy okazji jego wizyty w Nowym Jorku. Uwagę opinii publicznej przyciągnęło nagranie, na którym widać, jak prezydent przyjmuje od swojego asystenta białą saszetkę i wkłada ją do ust. To zachowanie szybko wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Bogdan Rymanowski na antenie Radia ZET zapytał wprost głowę państwa, czy stara się rzucić nikotynę, ale nie potrafi. Prezydent zdobył się na szczere wyznanie.
Nie, nie staram się rzucić nikotyny. Gdy zacznę rzucać nikotynę, to ją rzucę, bo mam bardzo silną wolę, ale nikomu nie polecam stosowania nikotyny. Lepiej żyć bez tego — powiedział
Nawrocki został dopytany, co dokładnie zażywał na forum ONZ: woreczek z nikotyną czy snus? Prezydent nie krył rozbawienia. — Według mojej najlepszej wiedzy snus i woreczek nikotynowy to jedno i to samo — stwierdził. Wówczas dziennikarz, powołując się na opinie specjalistów, zauważył, że “podobno nie, bo snusy zawierają tytoń, a woreczki nie”.
Karol Nawrocki odparł, że nie jest ekspertem, ale korzysta z dozwolonej powszechnie substancji, którą można kupić w wielu miejscach — od stacji paliw po sklepy. — Są to woreczki nikotynowe, których nie polecam — podkreślił.
Dodał, że zabawne jest to, iż to właśnie woreczki nikotynowe wywołują tyle zainteresowania. — Najlepiej nic nie palić i nic nie zażywać — zaznaczył.
Nawrocki o swoim nałogu. To wtedy się zaczęło
Rymanowski zapytał też prezydenta, co dają mu woreczki z nikotyną. — Kopa? — dopytywał. Nawrocki wyznał, że nigdy nie palił, a po woreczki sięgnął ponad dwa lata temu. — Kopa raczej nie dają; są w pewnym sensie uzupełnieniem niedobytków nikotyny — odpowiedział. Zapewnił też, że w przyszłości planuje z nimi skończyć i każdemu to poleca.
Nie wiem, czy czuję się lepiej po woreczkach. Lepiej czuję się po treningu, gdy endorfiny krążą we mnie — podsumował.