Connect with us

CELEBRITY

Kaczyński chciał kupić dworek? Miał w nim urządzić muzeum brata

Published

on

Jarosław Kaczyński chciał kupić w Warszawie wart 12 mln złotych dworek, w którym miałoby powstać muzeum Lecha Kaczyńskiego – donosi “Newsweek”. Wielu polityków PiS obawiało się, że jeśli transakcja wyszłaby na jaw, to zaszkodziłaby partii.

Plany zakupu budynku były na dość zaawansowanym etapie. Rozmówca Jacka Gądka przekonuje, że w październiku 2024 roku prezes PiS dokładnie obejrzał dworek, a nawet wybrał sobie “apartament”, w którym miałby zamieszkać na czas remontu domu na Żoliborzu. Chodzi o Zajazd Napoleoński na ulicy Płowieckiej w Warszawie.

Jednak głównym przeznaczeniem dworku miało być urządzenie w nim muzeum prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Transakcja miała się odbyć za pośrednictwem spółki Srebrna – tej samej, która miała zbudować w Warszawie słynne “dwie wieże”.

31 stycznia Srebrna przelała 1,2 mln złotych zadatku na konto właścicielek dworku. Miały one zgodzić się sprzedać nieruchomość za 12 mln złotych. W jej skład, oprócz samego budynku, wschodziły też dwie działki, na których dworek został wybudowany. Jedna o powierzchni 3572 mkw, a druga o powierzchni 44 mkw.

W umowie znalazł się typowy dla takich transakcji zapis, mówiący o tym że nieruchomość “nie jest przedmiotem żadnego postępowania sądowego, administracyjnego ani egzekucyjnego”.

Jak miało się później okazać, nie było to prawdą. Postępowanie toczyło się i dotyczyło mniejszej z dwóch działek. Mimo to, Srebrna wciąż chciała kupić nieruchomość, pomniejszoną o sporny kawałek gruntu. Ówczesny prezes Srebrnej – Kazimierz Kujda – jeszcze w czerwcu miał ponownie oglądać dworek.

W tym samym miesiącu – jak donosi “Newsweek”- Kaczyński niespodziewanie zdecydował, że Srebrna ma zrezygnować z kupna nieruchomości.

Miał być dworek na muzeum. Kaczyński nagle zrezygnował
Teorii dotyczących przyczyn nagłego odejścia od sfinalizowania transakcji jest kilka. Pierwsza mówi o obawach Kaczyńskiego, że pojawią się kolejne “niespodzianki”, podobne do tej, która dotyczyła mniejszej działki.

Według drugiej teorii, Kaczyński miał obawiać się, że jeśli opinia publiczna dowie się o transakcji, to zaszkodzi to Prawu i Sprawiedliwości tuż po wygranych wyborach prezydenckich, gdy partia odzyskała wiatr w żagle.

30 czerwca Kazimierz Kujda został odwołany z funkcji prezesa spółki Srebrna, a nowym prezesem został Tomasz Bartczak.

Od właścicielek dworku, Srebrna miała zażądać zwrotu dwukrotności wpłaconego zadatku, czyli kwoty 2,4 mln złotych. Miała pojawić się też propozycja powrotu do transakcji kupna, jeśli właścicielki zgodzą się sprzedać dworek za 5 mln złotych, czyli 40 proc. pierwotnej ceny. Właścicielki jednak odmówiły.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin