CELEBRITY
Kolejny znakomity snookerzysta pokonany przez 14-latka z Polski
W sobotę wieczorem 14-letni Michał Szubarczyk uporał się w pierwszym spotkaniu UK Championship z legendarnym Jimmym Whitem w niespełna 2,5 godziny, wygrał 6:2. A w poniedziałek niemal pięć godzin nie wystarczyło, by starcie z Jordanem Brownem zakończyło się w systemie Best-of-11. Polak prowadził 5:4, spotkanie przerwano. I wznowiono dopiero wtedy, gdy w naszym kraju minęła północ. Na jednego frejma, za to niezwykłego.
Niespełna dwa tygodnie temu 14-letni Michał Szubarczyk z Lublina została amatorskim mistrzem świata – znów zrobiło się o nim głośno. Znów, bo przecież sensację wywołał na początku roku, uzyskując dwuletnią przepustkę do światowej elity zawodowców, liczącą 128 osób.
Traf chciał, że zaraz po tym tytule Michał zadebiutował w UK Championship, jednym z najważniejszych turniejów świata dla profesjonalistów. On sam uczy się dopiero rywalizacji z najlepszymi, jest 101. w rankingu na świecie. A tu wpadł na wielką legendę, 63-letniego Jimmy’ego White’a. I z łatwością go ograł.
W drugiej rundzie przeciwnikiem Polaka był Irlandczyk Jordan Brown, również z sukcesami i triumfami w World Snooker Tour.
Zaczęli w poniedziałek po godz. 10.30, rozegrali w niemal pięć godzin dziewięć frejmów. Polak prowadził 5:4, gdy spotkanie zostało przerwane. Udało się je wznowić dopiero po północy naszego czasu, gdy zwolnił się stół po wieczornej sesji. I to nie pierwszy, a drugi, co trwało bardzo długo. Anglik Ian Burns i Belg Luca Brecel skończyli grać tuż przed godz. 23 lokalnego czasu. A jeszcze trzeba było stół przygotować – wyczyścić.
UK Championship. Michał Szubarczyk na tropie drugiego zwycięstwa. Musiał wygrać jeszcze jednego frejma
Tego dziesiątego frejma rozpoczął Brown, ale pierwszą czerwoną wbił Szubarczyk. Z klasą, przez całą długość stołu. Za chwilą poprawił czarną – i miał konkretny plan na dalsze ruchy. Wbić z wielką siłą czerwoną, używając wstecznej rotacji, co pozwoliłoby rozrzucić pozostałe czerwone. Tę drugą część zrealizował, ale pierwszej – nie. I już Irlandczyk miał idealną sytuację, by pokusić się może nawet o nawet stupunktowego breaka.
Doświadczonego Browna zawiodły jednak nerwy, nie wtoczył już czwartej czerwonej do bocznej kieszeni. Do stołu wrócił Szubarczyk, kilka razy zagrał jak 40-letni ekspert. Czyścił środek stołu, wspomagając się niebieską bilą. Uciekł na kilkanaście punktów przewagi, później przeniósł się na dolną część. W grze wciąż było jeszcze sześć czerwonych.
Brown siedział na krześle z nogą założoną na drugą nogę. Miał świadomość, że w tej rozgrywce coraz mniej zależy już od niego. Gdy na stole zostały cztery czerwone, a 14-latek prowadził 39:17, zaczęła się rozgrywka taktyczna. Szubarczyk popełnił faul, rywalowi dopisano 4 punkty. W powtórce się jednak udało.
A później “szachowali się”, aż w końcu Polak znalazł odpowiedni kąt, by przez cały stół posłać czerwoną do górnej kieszeni. Zaczął wbijać pozostałe, odskoczył na 61:21, gdy na stole zostały już tylko kolorowe bile.
Irlandczyk potrzebował aż czterech snookerów, ale wciąż walczył. Aż w końcu jednak popełnił błąd, biała wpadła do dolnej kieszeni. I wtedy ostatecznie poddał frejma. A to oznaczało historyczny awans naszego zawodnika.
W trzeciej rundzie eliminacji UK Championship rywalem Szubarczyka będzie Noppon Saengkham z Tajlandii, 35. w światowym rankingu. Mecz we wtorek o godz. 15.30. Aby znaleźć się w 1/16 finału, 14-latek potrzebować będzie jeszcze dwóch wygranych spotkań.
UK Champiosnhip – 2. runda eliminacji (last 112): do 6 wygranych frejmów
