CELEBRITY
Komentator aż zamilkł ⚽ Czytaj więcej ⬇⬇⬇
Mecz ze Spartą Praga nie ułożył się po myśli Legii Warszawa. Zdobywca Pucharu Polski tuż przed przerwą stracił gola. Zobacz, w jaki sposób na prowadzenie wyszedł czeski zespół.
W czwartek (27 listopada) Legię Warszawa czekało trudne zadanie. Pogrążony w kryzysie stołeczny zespół zmierzył się na swoim terenie ze Spartą Praga, która była wyżej sklasyfikowana w tabeli Ligi Konferencji.
I to właśnie Czesi mieli więcej powodów do radości. W 41. minucie Sparta objęła prowadzenie po golu Angelo Preciado. Ten dostał piłkę w polu karnym i nie dał żadnych szans bramkarzowi Legii, Kacprowi Tobiaszowi.
Preciado wykorzystał dogranie Veljko Birmancevicia. Komentujący mecz Bożydar Iwanow aż zamilkł. Trafienie można zobaczyć poniżej.
– Sytuacja dwa na jeden. Nie było spalonego i wpadł Preciado w pole karne. Mówiliśmy o fazach przejściowych. Sparta ekspresowo przeprowadziła akcję – analizował Marek Wasiluk.
Legia może żałować niewykorzystanych szans. Warszawski zespół oddał więcej celnych strzałów na bramkę przeciwnika. Górą była jednak Sparta, która teraz na koncie ma 7 punktów. Legia wywalczyła ich tylko trzy.
