CELEBRITY
Koniec kariery Lamine’a Yamala?! Przewlekła kontuzja. Fatalna diagnoza
																								
												
												
											Dla Lamine’a Yamal ten sezon nie jest na razie tak spektakularny, jak poprzedni. Hiszpanowi dokucza uraz, który jak się okazuje, jest trudny do wyleczenia. “Sport” informuje, że chodzi o pubalgię, zapalenie spojenia łonowego. — To nie uraz mięśni — powiedział fizjoterapeuta Lluis Puig. Trudności związanych z tym schorzeniem jest więcej. Co więcej, może ono wpłynąć znacząco wpłynąć na przyszłość supertalentu Barcelony, a w grę w chodzi nawet najgorszy scenariusz.
Zobacz także: Dosadnie o tym, co robi Wojciech Szczęsny. “Naprawdę”
FC Barcelona idzie za to w zaparte i nie informuje o stanie piłkarza, twierdząc, że wszystko jest w porządku. Kataloński “Sport” dotarł jednak do informacji, że Yamalowi od początku sezonu doskwiera pubalgia, czyli zapalenie spojenia łonowego.
— Na samym początku musimy powiedzieć, że pubalgia to nie uraz mięśni, ale zmiana w okolicy łonowej, gdzie zbiegają się różne mięśnie. Brzuch na górze, przywodziciele na dole. A oprócz tego są mięśnie przed nogą, które byłyby mięśniem czworogłowym lub ścięgnami podkolanowymi z tyłu, a za plecami mamy mięśnie przykręgosłupowe — przyznał w rozmowie ze “Sportem” Lluis Puig, ekspert w dziedzinie biomechaniki i fizjoterapeuta.
Można powiedzieć, że istnieje wiele czynników, które powodują ten ból w łonie. Może to być spowodowane ich fazą wzrostu, w której zmieniła się statyka ich ciała i pojawiły się mięśnie, które ucierpiały w miarę wzrostu. Może być tak, że następuje większe skrócenie obszaru ścięgien podkolanowych, że proste mięśnie brzucha są mocniejsze, ale te głębokie już nie tak bardzo — opisał.
Pech Yamala. Uraz trudny do wyleczenia
Tak naprawdę to schorzenie trudno w 100 proc. wyleczyć. Puig podkreślił, że da się z tym trenować na wysokim poziomie, lecz pod pewnymi warunkami. Natomiast specjalista medycyny sportowej Ingo Tusk przyznał, że w skrajnych przypadkach to schorzenie może przedwcześnie zakończyć karierę.
Trzeba pracować na różnych poziomach i nie możemy powiedzieć, że jest to kontuzja, która pojawi się za miesiąc. Nie, będziemy musieli z tym żyć i będziemy musieli wykonać prace prewencyjne i kompensacyjne, aby dać mu gwarancje gry na najwyższym poziomie — oznajmił Puig.
— W rzadkich przypadkach może to doprowadzić do końca kariery — jeśli w ogóle nie da się tego kontrolować. Trzeba sprawdzić, czy nie występują deformacje stóp, pochylenie miednicy lub inne wady postawy — mogą to być również stawy kolanowe. Przyczyn może być wiele — ocenił w rozmowie z portalem web.de Tusk.
Polecamy: Awantura o Roberta Lewandowskiego. Niemcy musieli wszystko wyjaśnić
Pubalgię można operować, lecz jak podał “Sport”, Yamal nie myśli na razie o zabiegu, lecz chce właśnie skupić się na leczeniu zachowawczym i ocenić stan urazu za kilka tygodni. Co ciekawe ten sam problem doskwierał Leo Messiemu, kiedy grał jeszcze w Barcelonie.
FC Barcelona w LaLidze zajmuje drugie miejsce i traci pięć “oczek” do liderującego Realu Madryt. W środę zmierzy się za to z Clubem Brugge (5 listopada, godz. 21.00) w Lidze Mistrzów. Następnie na krajowym podwórku zagra przeciwko Celcie Vigo (9 listopada, godz. 21.00). Relacje z tych starć będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.
