Connect with us

CELEBRITY

Kreml nie ma powodu, by kończyć wojnę w Ukrainie. “Trump jak kaczka na strzelnicy”

Published

on

Donald Trump zapowiadał rozmowy z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny, ale spotkanie w Budapeszcie odwołano. – Kreml nie ma żadnych realnych powodów, by dążyć do pokoju. Będzie nadal grać na czas – uważa dr Wojciech Siegień, ekspert ds. Rosji. Jego zdaniem, dla Putina zakończenie wojny byłoby dziś bardziej niebezpieczne niż jej dalsze prowadzenie.

Donald Trump zapowiadał rozmowę z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny w Ukrainie, ale do spotkania w Budapeszcie nie doszło. Tymczasem Stany Zjednoczone nałożyły nowe, dotkliwe sankcje na Rosję, obejmujące m.in. Rosnieft i Łukoil. A Kreml prowadzi kolejną falę zmasowanych ataków dronów i rakiet na ukraińskie miasta. Dr Wojciech Siegień z Uniwersytetu Gdańskiego komentuje, że Rosja nie ma żadnego powodu, by dążyć do zakończenia wojny. Putin natomiast wciąż skutecznie rozgrywa Zachód.

– Nie ma w tej chwili żadnego impulsu, który skłaniałby Kreml do szukania drogi wyjścia z wojny. Z całą pewnością Putin ma dziś wciąż 50–60 procent silnego poparcia społecznego dla wojny. W Rosji nie widać żadnej presji, która pchałaby go do zakończenia wojny – mówi WP dr Wojciech Siegień, ekspert w dziedzinie analiz rosyjskiej propagandy oraz autor podcastu “Blok wschodni” w serwisie Krytyka Polityczna.

Rozmówca WP zwraca uwagę, że Władimir Putin w relacjach z Trumpem od miesięcy powtarza te same polityczne zagrania i wciąż osiąga nimi zamierzony efekt. – Rosjanie wyciągają znaczone karty i kładą je na stół, a Trump jak niedoświadczony gracz bierze to za dobrą monetę. Robią rzeczy, które trafiają w Trumpa jak w dziesiątkę. Trump stoi jak kaczka na strzelnicy, a Rosjanie strzelają swoimi propozycjami – komentuje ekspert

Jego zdaniem, Moskwa celowo podrzuca medialne “wabiki”, które mają tworzyć wrażenie gotowości do rozmów. Ostatnia z takich inicjatyw, to propozycja przekopu z Czukotki na Alaskę i roztaczanie miraży o korzyściach USA oraz Rosji z takiego połączenia. – To nie jest poważny projekt, tylko element rosyjskiej gry, pokaz siły i sposobu, w jaki Kreml potrafi manipulować uwagą opinii publicznej na Zachodzie. – ocenia Siegień.

Negocjacje pokojowe USA-Rosja. Spotkanie odwołane
Niedawno Donald Trump ogłosił, że “osobiście” spotka się z Władimirem Putinem, by rozmawiać o zakończeniu wojny w Ukrainie. Spotkanie miało odbyć się w Budapeszcie, jednak — jak podał Reuters — Biały Dom zdementował te informacje, podkreślając, że “Trump i Putin nie planują spotkać się w najbliższej przyszłości”.

Sam Trump stwierdził później: – Nie chcę mieć zmarnowanego spotkania. Zobaczę, co się wydarzy. Myślę, że Putin chce, żeby to się zakończyło. Myślę, że Zełenski chce, żeby to się zakończyło. I myślę, że to się zakończy – powiedział dziennikarzom w typowym dla siebie stylu samozadowolenia.

Według Wojciecha Siegienia, dla Putina zakończenie konfliktu oznaczałoby otwarcie lawiny problemów wewnętrznych. – Dla Putina w tym momencie bardziej niebezpieczne jest zakończenie wojny niż to, że ona się tli. Bo wtedy wracają do Rosji wszystkie problemy: demograficzne, gospodarcze, społeczne. Trzeba będzie przestawić gospodarkę, poradzić sobie z powrotem żołnierzy z frontu, z rozczarowaniem społecznym i nowymi żądaniami – tłumaczy rozmówca Wirtualnej Polski.

W jego ocenie rosyjska elita nie jest gotowa na rozwiązanie problemów, które wojna tylko odsunęła w czasie. – Nie są w stanie rozwiązać tych, które mieli do tej pory, a co dopiero nowych. To byłby dla nich potężny kryzys – dodaje.

Kreml ma poparcie zwykłych Rosjan
Na korzyść taktyki Władimira Putina przemawia fakt, że rosyjskie społeczeństwo wciąż w większości akceptuje i wspiera prowadzenie wojny w Ukrainie. Jak zauważają analitycy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, reżim w Moskwie może liczyć na stabilne, masowe poparcie, które pozwala mu kontynuować konflikt bez ryzyka wewnętrznego sprzeciwu.

Anna Maria Dyner z PISM przytacza rosyjskie sondaże. Według nich aż 78 procent Rosjan popiera działania zbrojne, a 80 procent jest dumnych ze swojej armii. Co istotne, 69 procent badanych deklaruje gotowość do wyrzeczeń finansowych w imię obrony państwa. Zdaniem ekspertki, nawet przy zachowaniu dystansu do finalnego wyniku, dane te i tak potwierdzają, że propaganda Kremla skutecznie utrwaliła w społeczeństwie obraz wojny jako walki o przetrwanie Rosji. Postępująca militaryzacja życia publicznego tworzy atmosferę lojalności i posłuszeństwa wobec władzy.

Dlatego też Wojciech Siegień przewiduje, że w najbliższych tygodniach sytuacja na froncie wojny w Ukrainie ulegnie naturalnemu zamrożeniu. Jesienna pogoda, błoto i pogarszające się warunki terenowe w Donbasie praktycznie uniemożliwiają prowadzenie większych operacji wojskowych.

– Obecny impas jest dla Kremla na rękę. Rosja utrzymuje presję na Zachód, licząc, że długotrwały konflikt osłabi determinację Europy i USA w dalszym wspieraniu Ukrainy – twierdzi. – Rosjanie grają na czas. Wiedzą, że każdy miesiąc wojny to większe zmęczenie Zachodu i większa szansa, że ktoś w końcu powie: “porozmawiajmy o pokoju” – ale na rosyjskich warunkach – podsumowuje dr Siegień.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin