Krystian ostro o Kai w “Ślubie od pierwszego wejrzenia”. Nie gryzł się w język

Mimo początkowego entuzjazmu, Kaja i Krystian wydają się najsłabiej dobraną parą 11. edycji “Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Już w podróży poślubnej pojawiło się między nimi kilka zgrzytów, a po powrocie do Polski atmosfera zaczęła zagęszczać się jeszcze bardziej. W końcu Krystian nie wytrzymał.

Za nami ósmy odcinek “Ślubu od pierwszego wejrzenia”, w którym zobaczyliśmy powroty wszystkich par z podróży poślubnych. Krystian i Kaja zdecydowali się spędzić ze sobą kilka dni w domu mężczyzny. Wygląda jednak na to, że małżonkowie coraz wyraźniej dostrzegają swoje różnice. W pewnym momencie nawet Krystian gorzko podsumował swoją żonę.

Ostre słowa Krystiana nt. Kai w “Ślubie od pierwszego wejrzenia”
W dniu ślubu Kaja i Krystian wydawali się zadowoleni z doboru drugiej połówki. Ekscytacja uczestniczki tylko wzrosła, gdy odkryła, że oboje z mężem kochają zwierzęta. Już jednak podróż poślubna pokazała, że Kaja i Krystian bardzo się od siebie różnią. Okazało się, że ona jest raczej lubiącą swoje towarzystwo domatorką, z kolei on – wybiera spędzanie czasu z bliskimi i stale szuka nowych atrakcji.

Szczególnie pokazał to najnowszy odcinek, w którym małżonkowie, po podróży poślubnej, udali się na gospodarstwo Krystiana. Mężczyzna starał się zajmować czas żony w ciekawy sposób – zabrał ją na przejażdżkę quadem, a także zorganizował wycieczkę do Łodzi, w której Kaja nigdy nie była. Na miejscu jednak wybierała spokojny spacer i rozmowę, aniżeli proponowaną przez męża karuzelę.

W końcu Krystian przed kamerami przyznał, że choć stara się jeszcze nie przekreślać tej relacji, coraz bardziej przeszkadza mu spokojny sposób bycia jego żony. Porównał nawet Kaję do starszej osoby!

Ja jej nie chcę oceniać, ale w moich oczach zachowuje się jak starsza osoba. Ludzie starsi od nas mają więcej werwy, znam takich ludzi, niż Kaja. Czasami mam wrażenie, że jest zmęczona tym życiem
Dalej Krystian zdradził również, że czuje się “piętnowany” przez Kaję, gdy ich zdania się rozmijają

Od samego początku czułem takie piętnowanie, krytykowanie, nie danie dojścia do głosu, że: ”jak ty możesz mieć takie zdanie?” I ja się w tym duszę po prostu. (…) Nie skreślam tego, tej relacji, na ten moment. Cały czas się doszukuje pozytywów, które mogłyby jednak może zbudować tą relację, nie tylko koleżeńską