CELEBRITY
Kurski nie przebierał w słowach. Zwyzywał znanego polityka
Ostry konflikt między Jackiem Kurskim, byłym prezesem TVP, a Marcinem Mastalerkiem, byłym szefem gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Spór wybuchł wokół decyzji prezesa PiS o udziale w Marszu Niepodległości, organizowanym przez środowiska narodowe. “Nikt w polskiej polityce nie ma większego tytułu do świętowania niepodległości” — stwierdził Kurski, stając w obronie lidera z Nowogrodzkiej.
Mastalerek, goszcząc na antenie Polsat News, skrytykował obecność Kaczyńskiego na Marszu Niepodległości. — Pasuje do Marszu Niepodległości jak pięść do nosa — zaskoczył słowami. Ocenił, że prezes PiS “jest w tym całkowicie niewiarygodny”.
Zgrzyt Mastalerka z Kurskim. Poszło o obecność Kaczyńskiego na Marszu Niepodległości
W ocenie Mastalerka pomysł, by Jarosław Kaczyński pojawił się na Marszu Niepodległości, jest “tak głupi, że musiał to wymyślić chyba Jacek Kurski”. Były doradca Dudy dodał, że “to powinno być oskarżenie dla największej partii opozycyjnej, że nigdy nie potrafiła zorganizować niczego na kształt Marszu Niepodległości”.
Zobacz: Bosak wywołał burzę. Taki wpis zamieścił po Marszu Niepodległości
Na odpowiedź ze strony Jacka Kurskiego nie trzeba było długo czekać. Polityk zamieścił na X obszerny komentarz. Nazwał Mastalerka “dyżurnym pajacem z pretensjami do wielkości”.
Kurski bronił decyzji lidera PiS, argumentując, że wziął udział w marszu “nie dlatego, że ktokolwiek mu to podpowiedział, lecz dlatego że tak dyktuje polskie serce, rozum i racja stanu”.
“Nikt w polskiej polityce nie ma większego tytułu do świętowania Niepodległości niż ktoś, kto w warunkach opresji ze strony władzy, bezprawnego pozbawienia pieniędzy, zamykania ludzi naszego obozu do więzienia, nierównej walki i ciosów poniżej pasa zadawanych każdego dnia — poprowadził obóz patriotyczny do błyskotliwego zwycięstwa w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego, co uchroniło Polskę przed domknięciem systemu. I niechybnym osłabieniem suwerenności” — dzieli się oceną Kurski.
Podsumowuje, że Mastalerek “mógł mieć problem nie tylko z własną psychiką i emocjami ale właśnie treścią i sensem Marszu Niepodległości”.
