CELEBRITY
Lato nie zapomni tego Lewandowskiemu. “Musiałbym przekląć”

Janowi Urbanowi życzę tylko jednego: żeby miał twardą rękę – mówi WP SportoweFakty Grzegorz Lato. Król strzelców MŚ 1974 wraca do zamieszania wokół opaski kapitana reprezentacji Polski i Roberta Lewandowskiego.
Reprezentacja Polski wraca do gry po letniej przerwie. Jan Urban zadebiutuje w roli selekcjonera przy okazji arcyważnego spotkania eliminacji MŚ 2026 z Holandią, w którym Biało-Czerwoni są skazywani na pożarcie. Grzegorz Lato zna smak zwycięstwa nad drużyną “Oranje”. Legendarny polski napastnik mierzył się z Holendrami pięciokrotnie, a jego bilans to dwie wygrane, tyle samo remisów i jedna porażka. Był w drużynie, która jako ostatnia pokonała Holandię.
– Wiadomo, że głównym faworytem nie jesteśmy my, tylko Holandia. Mówiąc inaczej, kiedyś bylibyśmy z Holandią faworytami, bo żeśmy z nimi przecież wygrywali. W eliminacjach mistrzostw Europy 1976 wygraliśmy z nimi u siebie dość wysoko 4:1, ale też później przegraliśmy u nich 0:3. To już stare dzieje, mówimy o poprzednim tysiącleciu. Kiedyś Polska była w pierwszej trójce na świecie, teraz mamy zupełnie inne czasy – mówi WP SportoweFakty Lato.
Po dwóch rozegranych spotkaniach Holandia ma komplet punktów w grupie G i dorobek bramkowy 10:0. W związku z tym podopieczni Ronalda Koemana są pewni siebie przed nadchodzącym starciem z Polską.
– Teraz gramy jeszcze u nich, więc będzie ciężko. W tej grupie Holandia jest pierwszym faworytem do awansu. Przez głupotę przegraliśmy pierwszy mecz z Finlandią 1:2 i to będzie cały czas ciążyło nad nami. Jednak to jest zawsze tak, jak mówił pan Kazimierz Górski – póki piłka w grze, wszystko jest możliwe – dodaje były prezes PZPN.
Czerwcowy blamaż w Helsinkach sprawił, że Michał Probierz ostatecznie podał się do dymisji. W jego miejsce prezes PZPN Cezary Kulesza zatrudnił Jana Urbana, który ma mało czasu na przygotowania do kluczowych meczów eliminacyjnych.
Każdemu trenerowi trzeba dać szansę. Janowi Urbanowi życzę tylko jednego: żeby miał twardą rękę i żeby nie było tak, jak za jego poprzednika, że zawodnicy typu Lewandowski wybierali sobie mecze. On miał wakacje, a mecz eliminacyjny z Finlandią miał gdzieś. Jak ktoś chce sobie wybierać mecze, to trzeba mu powiedzieć krótko i jasno. Nie chcę mówić, co ja bym powiedział w takiej sytuacji, bo musiałbym przekląć. Jak popatrzymy na Ronaldo czy Messiego, to mimo swojego wieku, kiedy są powołania, stawiają się jak żołnierze na zgrupowaniach – zwraca uwagę Lato.
Na początku zgrupowania Urban zakomunikował, że Robert Lewandowski znów będzie piastował funkcję kapitana. – To jest decyzja trenera i ja nie chcę tego komentować. Jest nowy trener, są nowe zasady – kwituje nasz rozmówca.
Porażka z Finlandią skomplikowała sytuację reprezentacji Polski w grupie eliminacyjnej. Grzegorz Lato nie traci wiary, że kadra prowadzona przez Urbana zagwarantuje sobie przepustkę na mundial.
Każdy mecz jest ważny i każdy punkt się liczy, skoro drużyna z pierwszego miejsca awansuje automatycznie na mistrzostwa świata, a zespół z drugiego zagra w barażach. Nie ma czegoś takiego, że są mecze ważne i nieważne. Pojechaliśmy do Finlandii i tam przegraliśmy. Patrząc realnie na nasze możliwości, ograć Holandię i zająć pierwsze miejsce będzie ciężko. Mamy to, co mamy. Niemniej jednak trzymam kciuki za polską reprezentację i zobaczymy, jak to będzie dalej wyglądało – kończy Lato.