Connect with us

CELEBRITY

Legia Warszawa zagłębia się w coraz większym kryzysie ➡️

Published

on

Legia Warszawa zagłębia się w coraz większym kryzysie. Stołeczny klub poległ 0:1 ze Spartą Praga w czwartej kolejce Ligi Konferencji. Jednak to nie stracony gol i porażka były najgorsze w spotkaniu, a reakcja bezsilnych piłkarzy oraz sztabu. O awans do fazy pucharowej będzie bardzo trudno, a porażka z Czechami to również złe wieści w sprawie rankingu UEFA. Sprawdź, jak wygląda tabela i terminarz.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
W sprawie Legii Warszawa w ostatnich dniach najmniej mówi się o tym, co na boisku. Już oficjalnie wiadomo, że klub chce Marka Papszuna, a sam szkoleniowiec również marzy o prowadzeniu stołecznej drużyny. Problemem jest jednak jego kontrakt z Rakowem Częstochowa. Ujawniamy, jak przebiegała rozmowa na szczycie Papszun — Michał Świerczewski [właściciel Rakowa] i co jest obecnie największą kwestią sporną.

Serwis Sport.pl informował, że w meczu ze Spartą Praga na ławce Legii ma już usiąść Papszun, jednak informacje się nie sprawdziły. 51-latek poprowadził mecz Rakowa, a w Warszawie trenerem wciąż pozostał tymczasowo sprawujący obowiązki Inaki Astiz. Hiszpan w czterech dotychczasowych meczach ani razu nie poprowadził Legii do zwycięstwa.

Polecamy: Jan Urban chciał go powołać, a tu takie wieści. Absurd na całą Polskę
Legia rozpoczynała mecz w trudnej pozycji — poza 24 miejscami, które dają prawo gry w fazie pucharowej. Szczególnie aktywny był Wojciech Urbański, który dwa razy w pierwszym kwadransie stwarzał zagrożenie pod bramką rywali. Swoich sił z dystansu próbowali również Ermal Krasniqi i Rafał Augustyniak, jednak piłka albo mijała bramkę, albo ze strzałami radził sobie Peter Vindahl.

Z czasem do głosu zaczęła dochodzić Sparta. W 41. minucie po prawej stronie boiska Beljko Birmancević i Angelo Preciado łatwo poradzili sobie z obroną gospodarzy. Ekwadorczyk mocnym strzałem po długim słupku wyprowadził gości na prowadzenie. Legia nie tylko straciła bramkę, ale również piłkarza, ponieważ od razu boisko z urazem opuścił Antonio Colak. Jeszcze przed przerwą pojawił się w jego miejsce równie nieskuteczny napastnik — Mileta Rajović.

Po przerwie gra Legii wyglądała tylko gorzej. Sparta jako jedyna stwarzała sobie okazje, w 20 minut wykonując aż sześć rzutów rożnych. Gospodarze mogli na własne życzenie przegrywać jeszcze wyżej, gdy w 62. minucie frywolne zagranie Rubena Vinagre o mało co nie skończyło się stratą gola.

Koszmar Legii Warszawa trwa w najlepsze
Dobrze prezentował się również drugi Ekwadorczyk John Mercado, który pojawił się na boisku w 60. minucie. Do końca spotkania Legia nie stworzyła niemal żadnej groźnej okazji. Drużyna nie miała pomysłu na konstruowanie ataków, a żaden z piłkarzy nie błysnął indywidualną jakością. Porażka z czeską drużyną może mieć również konsekwencje w rankingu UEFA, w którym południowi sąsiedzi są naszymi bezpośrednimi rywalami o miejsca dające w przyszłości lepsze rozstawienia, a nawet gwarantowaną grę w Lidze Mistrzów.

Kryzys wciąż trwa, a stołeczny klub od września wygrał jeden mecz. Po czterech meczach wciąż ma na koncie jedynie trzy punkty i zajmuje 28. miejsce, które będzie skutkowało odpadnięciem po fazie grupowej. Wojskowym pozostały starcia z armeńskim Noah (11.12) oraz gibraltarskim Lincoln (18.12).

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin