CELEBRITY
Lider Ekstraklasy ukarany w 89. minucie. Co za finał hitu kolejki

Mecz na szczycie tabeli Ekstraklasy przyniósł wielkie emocje i ważne rozstrzygnięcie, jeśli chodzi o tabelę. Cracovia zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1, co ma dla niej spore konsekwencje. Wciąż możemy mówić o niespodziewanym liderze tabeli, choć na fotel nie dała rady wskoczyć drużyna Pasów.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Zespół Luki Elsnera w ostatnich dniach prezentował się bardzo efektownie – najpierw w Pucharze Polski rozbił na wyjeździe Górnika Łęczna 5:1, a w lidze nie dał szans GKS-owi Katowice, wygrywając 3:0. Pasy udowodniały, że potrafią grać ofensywnie i skutecznie. Sobotnie spotkanie było dla nich okazją, by przy własnej publiczności sięgnąć po kolejne zwycięstwo i spróbować odebrać pozycję lidera rywalowi z Zabrza.
Górnik z kolei przyjechał do Krakowa, by potwierdzić swoją dominację w lidze. Drużyna Michala Gasparika w Ekstraklasie imponowała serią zwycięstw – 3:1 nad Rakowem i 3:0 nad Widzewem Łódź – a w Pucharze Polski pewnie ograła rezerwy Legii Warszawa. Lider tabeli miał na koncie 18 punktów i imponował ofensywą, która w ostatnich meczach regularnie zdobywała po trzy gole. Cracovia jednak nie przegrała dziewięciu ostatnich domowych spotkań z Górnikiem.
Zobacz również: Polak ujawnił, jak głosował w plebiscycie Złotej Piłki. Niespodzianki
Od pierwszych minut obie drużyny badały swoje siły, a już w 2. minucie Mikkel Maigaard oddał celny strzał, który nie zaskoczył Marcela Łubika. Cracovia próbowała narzucić tempo, ale Górnik skutecznie się bronił. W 9. minucie Maigaard znów szukał szansy, lecz jego podanie do Filipa Stojilkovicia było za mocne. Górnik odpowiedział w 12. minucie rzutem rożnym po akcji Sondre Lisetha, a w 15. minucie Paweł Olkowski zablokował strzał Oskara Wójcika. W 24. minucie Mateusz Klich próbował technicznego strzału z dystansu, lecz piłka minęła słupek. Gra była wyrównana, z licznymi stałymi fragmentami). W końcówce gospodarze i goście zwolnili tempo, a Kryspin Szcześniak (40. minuta) i Jarosław Kubicki (39. minuta) nie wykorzystali swoich szans.
Górnik się rozkręcił w drugiej połowie. Cracovia bezradna
W 49. minucie Erik Janża, kapitan Górnika, był bliski otwarcia wyniku, ale jego strzał trafił w poprzeczkę. Chwilę później, w 52. minucie, Ousmane Sow stworzył groźną akcję, po której dośrodkowanie zmusiło obrońców Cracovii do desperackiej interwencji. W 58. minucie Jarosław Kubicki zmarnował świetną okazję, nieczysto uderzając piłkę z kilku metrów po kąśliwej wrzutce.
Cracovia odpowiedziała w 54. minucie, gdy akcja Stojilkovicia i Mateusza Klicha zakończyła się jedynie rzutem rożnym. W 61. minucie Sow znów błysnął, wypracowując szansę dla Lukasa Ambrosa, lecz strzał został zablokowany. Kluczowy moment nadszedł w 73. minucie, gdy Liseth wykorzystał podanie Sowa i z bliskiej odległości zapewnił Górnikowi prowadzenie.
Cracovia desperacko próbowała odrobić straty. Udało jej się dopiero dwie minuty przed końcem. Kahveh Zahiroleslam trafił idealnie po dośrodkowaniu i akcji Dijona Kameriego. Mecz zakończył się remisem.
Górnik wciąż nie wygrał z Cracovią na jej terenie. a ostatni taki triumf miał miejsce w listopadzie 2014 r. Zabrzanie obronili jednak pozycję lidera Ekstraklasy. Pasy wciąż są drugie.