Connect with us

CELEBRITY

Marta Nawrocka zadebiutowała na okładce „Vivy!”. Pierwsza Dama w szczerym wyznaniu o diametralnych zmianach w życiu

Published

on

Z funkcjonariuszki celnej do Pierwszej Damy Rzeczypospolitej – Marta Nawrocka odsłania kulisy zmian, jakie przyniosło jej życie po wyborze męża na prezydenta. Ujawniła, co poświęciła i z jakim planem wchodzi do Pałacu Prezydenckiego.

Marta Nawrocka, nowa Pierwsza Dama Rzeczypospolitej Polskiej, w krótkim czasie stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w kraju. Jej historia to opowieść o zmianie i odpowiedzialności – o kobiecie, która zrezygnowała z długoletniej służby państwowej, by wspierać męża w jego nowej roli i sama rozpocząć nowy rozdział w życiu publicznym. Z funkcjonariuszki służby celno-skarbowej stała się Pierwszą Damą, która chce łączyć świat polityki z codziennością zwykłych ludzi. W szczerym wywiadzie dla magazynu Viva! opowiedziała o decyzjach, które zmieniły jej życie, o rodzinie i o planach na najbliższe lata.

Marta Nawrocka i zmiany w jej życiu
Marta Nawrocka, obecna Pierwsza Dama Rzeczypospolitej, zaskoczyła Polaków swoją historią. Jeszcze trzy miesiące temu była funkcjonariuszką służby celno-skarbowej, gdzie przez 18 lat pełniła odpowiedzialną służbę. W zespole, który traktowała jak drugą rodzinę, wykonywała pracę wymagającą, ale dającą poczucie sensu. Wszystko zmieniło się, gdy jej mąż, Karol Nawrocki, został kandydatem na prezydenta Polski. Już wtedy wiedziała, że ten krok będzie przełomowy. Po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich Marta złożyła wniosek o bezpłatny urlop. Zrezygnowała z munduru i z dotychczasowego życia zawodowego. Decyzję tę podjęła z poczuciem odpowiedzialności i przekonaniem, że nowa rola również jest formą służby – choć zupełnie inną.

To nie była łatwa decyzja, bo przez 18 lat byłam częścią służby celno-skarbowej. Pracowałam w zespole, który był jak rodzina, z ludźmi, z którymi tworzyliśmy coś trwałego. To była praca konkretna, wymagająca, ale uczciwa. Miała sens. Jako funkcjonariusz publiczny nie mogłam angażować się w kampanię prezydencką, więc złożyłam wniosek o urlop bezpłatny. Zrobiłam to dla czystości zasad, wobec siebie i wobec służby, w której pracowałam. Nie czułam żalu, raczej poczucie odpowiedzialności

Jak wygląda codzienność Pierwszej Damy według Marty Nawrockiej?
Od momentu objęcia funkcji, Marta Nawrocka mieszka i pracuje w Pałacu Prezydenckim. Przyznaje, że jej życie zmieniło się diametralnie. Choć nowa rzeczywistość jest pełna obowiązków reprezentacyjnych, ona chce być aktywna i obecna – nie tylko symbolicznie, ale realnie. W wywiadzie dla magazynu Viva! wyznała, że planuje angażować się w inicjatywy społeczne, edukacyjne i kulturalne.

Chcę ten czas wykorzystać najlepiej, jak potrafię, bo wiem, że każda pierwsza dama jest tylko przez chwilę, ale ta chwila może zostać zapamiętana na długo. Dlatego chcę być aktywna, obecna, pomocna, chcę angażować się w inicjatywy społeczne, edukacyjne, kulturalne, chcę dotykać spraw realnych, a nie tylko symboli. I wiem, że to wymaga ogromnej pokory oraz pracy nad sobą. Presję da się udźwignąć, jeśli wie się, po co się to robi
– wyjawiła Pierwsza Dama.
Podkreśla, że rola Pierwszej Damy nie może być tylko reprezentacyjna.

Życie rodzinne Pierwszej Damy: dzieci i nowe wyzwania
Zmiana dotknęła nie tylko Marty Nawrockiej, ale i całą rodzinę. Para prezydencka wychowuje trójkę dzieci. Dla dzieci nowa rzeczywistość była wyzwaniem, ale także przygodą. Córka traktowała ojca jak dotychczas – po prostu jako tatę. Starszy syn obserwował zmiany z dystansem, a najstarszy – aktywny społecznie – z zaangażowaniem. Marta Nawrocka mówi wprost: można być Pierwszą Damą Polski, ale trzeba też pozostać Pierwszą Damą własnego domu. Utrzymanie rodzinnych rytuałów, codziennych chwil i atmosfery miłości to dla niej priorytet.

Rodzina jest dla mnie fundamentem wszystkiego. Bez niej nie byłoby mnie. Nasza najmłodsza córeczka ma siedem lat. Dla niej Karol był zawsze po prostu tatą. I tak pozostało. Pamiętam, jak jeszcze w trakcie kampanii podbiegała do telewizora, wysyłała mu buziaki i biegła dalej. Jakby myślała, że tata pracuje w telewizji. Starszy syn ma 15 lat, dużo rozumie, więc przeżywał to po swojemu, z mieszanką dumy i sceptycyzmu. Najstarszy, zawsze społecznie aktywny, zaangażowany, ciekawy świata, czuł się w tym jak ryba w wodzie. Widział w tym sens, widział misję. Dla mnie to doświadczenie było ważną lekcją. Bo można być pierwszą damą Polski, ale trzeba też pozostać pierwszą damą własnego domu. W tym wszystkim najważniejsze jest, żeby nasze dzieci wiedziały, że niezależnie od ról i tytułów wciąż jesteśmy tą samą rodziną, że mamy swoje rytuały, święta, swoje małe codzienności, które nas budują. I że dom jest miejscem, gdzie nie ma protokołu, tylko miłość, normalność i śmiech
– wyznała Marta Nawrocka w rozmowie z Vivą.
Plany Marty Nawrockiej na kadencję: społeczne i kulturalne działania
Marta Nawrocka zapowiada intensywną aktywność. Jej celem jest realne działanie, a nie tylko obecność w mediach. Funkcja Pierwszej Damy to dla niej odpowiedzialność – wobec ludzi, historii, samej siebie.

Zamierza wspierać inicjatywy, które mają znaczenie dla społeczności lokalnych, angażować się w programy edukacyjne i promować kulturę. Chce być obecna w miejscach, gdzie ludzie potrzebują wsparcia, gdzie toczy się codzienne życie. Ma świadomość, że jej czas w Pałacu Prezydenckim jest ograniczony, ale wierzy, że może zostawić po sobie coś trwałego.

Myślę, że każdy człowiek ma w życiu taki moment, kiedy musi zrobić krok w inną stronę nie dlatego, że coś się kończy, ale dlatego, że coś nowego się zaczyna. Tak właśnie traktuję ten czas: jako inny wymiar służby

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin