CELEBRITY
Młoda kobieta zgubiła się na grzybach. Była już zdesperowana. Uratowała ją jedna rzecz
Blisko dwie godziny szukała wyjścia z lasu 25-letnia kobieta, która w okolicach Góry (woj. dolnośląskie) wybrała się na grzybobranie i zgubiła drogę. W końcu zrezygnowana poprosiła o pomoc policję. Funkcjonariusze podkreślają, że historia skończyła się dobrze, dzięki jednej banalnej rzeczy, o której często zapominamy.
25-letnia mieszkanka wielkopolskiego Leszna odłączyła się od znajomej, z którą była na grzybach i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej do samochodu. Kiedy sytuacja zrobiła się poważna, zadzwoniła po pomoc na policję. Funkcjonariusze wymyślili łatwy sposób na sprowadzenie kobiety na drogę.
Natychmiast do działań we wskazany rejon zostali skierowani górowscy funkcjonariusze z zespołu patrolowo-interwencyjnego. Na miejscu mundurowi włączyli sygnały dźwiękowe w radiowozie. Dyżurny, który miał stały kontakt telefoniczny z zaginioną kobietą, polecił, by szła w kierunku sygnałów dźwiękowych nadawanych przez policjantów
— mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Szybka reakcja górowskich policjantów przyczyniła się do szczęśliwego finału poszukiwań kobiety. Po kilkunastu minutach 25-latce udało się wyjść z lasu. Nie potrzebowała pomocy medycznej. — Powodzenie akcji było możliwe również dzięki temu, że kobieta zabrała ze sobą naładowany telefon, który umożliwił stały kontakt z funkcjonariuszami. Ta sytuacja przypomina, jak łatwo w lesie można się zgubić, zwłaszcza gdy dzień jest krótki, a teren nieznany — podsumowuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak.
