CELEBRITY
Nawet niebo płacze po zamordowanej Mai. Widok białych aniołków porusza do łez
Mława nie zapomniała o tragicznej śmierci 16-letniej Mai, która została brutalnie zamordowana pod koniec kwietnia 2025 roku. W odpowiedzi na tę wstrząsającą zbrodnię, w piątek, 24 października, ulicami miasta przeszedł Marsz Białych Aniołów, gromadząc tłumy mieszkańców pragnących uczcić pamięć dziewczyny i wyrazić swój sprzeciw wobec przemocy. Nie powstrzymał ich nawet ulewny deszcz.
Mieszkańcy Mławy uczcili pamięć brutalnie zamordowanej 16-letniej Mai, organizując Marsz Białych Aniołów, by zaprotestować przeciwko przemocy.
Dziewczyna zginęła od wielokrotnych uderzeń tępym narzędziem, a o jej zabójstwo podejrzany jest 18-letni Bartosz G.
Sąd Najwyższy w Grecji wciąż nie podjął decyzji o ekstradycji sprawcy do Polski. Dlaczego tak się dzieje i kiedy Maja doczeka się sprawiedliwości?
Tłumy na ulicach Mławy. Marsz Białych Aniołów dla zamordowanej Mai
Mieszkańcy Mławy i okolicznych miejscowości tłumnie zgromadzili się w piątek, aby wziąć udział w Marszu Białych Aniołów, zorganizowanym na cześć brutalnie zamordowanej Mai. Uczestnicy zebrali się w Parku Miejskim przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego, skąd wspólnie przeszli ulicami miasta, niosąc transparenty i białe kwiaty.
Marsz białych aniołów przeszedł ulicami Mławy. Przez cały czas niebo płakało
Cała rodzina Mai pragnie podziękować wszystkim zebranym za przyjście dla Mai, by protestować przeciwko przemocy i niesprawiedliwości” – mówili organizatorzy marszu.
Brutalny mord wstrząsnął Polską. Maja zginęła od ciosów tępym narzędziem
Śmierć Mai wstrząsnęła mieszkańcami Mławy i całej Polski. Jak ujawniły wyniki sekcji zwłok, dziewczyna pod koniec kwietnia 2025 roku zginęła w wyniku wielokrotnych uderzeń tępym narzędziem.
Podejrzanym o dokonanie tej brutalnej zbrodni jest 18-letni Bartosz G. 18-latek tuż po zbrodni wyjechał do Grecji na wymianę szkolną. Tam został zatrzymany. Sąd pierwszej instancji zgodził się na jego ekstradycję, ale obrona natychmiast się odwołała. Sąd Najwyższy w Grecji wciąż nie podjął decyzji o jego ekstradycji do Polski.
Dlaczego wciąż nie doszło do ekstradycji? Prawnik rodziny Mai ujawnia
– Z całą pewnością chodzi o działania obrońcy Bartosza G. w Grecji. Obrona konsekwentnie zaskarżała wszystkie postanowienia tamtejszego sądu, co – jak można przypuszczać – skłoniło Sąd Najwyższy do tego, by upewnić się, że sprawa jest prowadzona zgodnie z prawem i by mieć „czystą kartę” w tej kwestii. Dlatego zwrócono się o kluczowe informacje, które potwierdzają, że nie ma podstaw, by obywatel Polski był sądzony w Grecji. Warto podkreślić, że do przestępstwa doszło na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, więc nie istnieją żadne przesłanki, by przekazywać sprawę poza kraj – mówił podczas marszu prawnik rodziny Mai, Wojciech Marek Kasprzyk, który w ubiegłym tygodniu odwiedził wraz z ojcem dziewczyny Sąd Najwyższy w Grecji.
