CELEBRITY
Nie chciał być w cieniu ojca. W Sopocie zrobił coś, co wprawiło widzów w osłupienie. Fala komentarzy

Chris Cugowski, występujący jako Phero, wystąpił na Top of the Top Sopot Festival 2025, walcząc o Bursztynowego Słowika. Jego występ wywołał wiele emocji. Ojciec, Krzysztof Cugowski, mimo kilku niedociągnięć, nie ukrywa dumy.
Pod pseudonimem Phero, Chris Cugowski wkroczył na scenę Opery Leśnej 19 sierpnia, mierząc się z legendą muzycznych Cugowskich. W emocjonalnym występie, który był ukłonem w stronę młodego pokolenia twórców, młody artysta nie uciekał od ryzyka i zaprezentował własny, nowoczesny styl.
Syn Cugowskiego walczył o Słowika. Jego występ w Sopocie wzbudził wiele emocji
Chris Cugowski – jako Phero – został nominowany do prestiżowego Bursztynowego Słowika w ramach Top of the Top Sopot Festival 2025. Sam występ odbył się 19 sierpnia i miał dla młodego artysty wyjątkowy charakter – był nie tylko artystycznym sprawdzianem, ale i symbolicznym oderwaniem się od cienia ojca, Krzysztofa Cugowskiego.
Na scenie Opery Leśnej zaprezentował własną kompozycję, nowoczesną, energetyczną, wpisującą się w aktualne trendy muzyczne. Reakcje publiczności były natychmiastowe – część widowni wpadła w zachwyt, inna część wyraźnie oczekiwała „więcej”. Nie można jednak odmówić Phero odwagi i wyczucia scenicznego, które widać było w jego każdym ruchu.
Internauci o występie Phero. Zwrócili uwagę na jedno
Choć występ był wydarzeniem medialnym, w sieci zawrzało głównie z powodu… dykcji. Użytkownicy komentowali występ młodego Cugowskiego bez taryfy ulgowej. Jedni zarzucali mu niewyraźne artykułowanie słów, inni podkreślali, że dykcja to podstawa u każdego wokalisty, niezależnie od nazwiska.
Dlaczego obecnie większość młodych wykonawców tak śpiewa, że nie można zrozumieć, co śpiewają. Dykcja się kłania”, “Młodzi artyści powinni najpierw ukończyć szkołę dykcji. Niewyraźnie śpiewany tekst tylko szkodzi piosence”, “No nie wiem, nie wiem. Nic innego nie możecie napisać o synu Cugowskiego. Prawda jest taka, że dużo pracy przed nim, w tym z dykcją” — brzmiały niektóre z komentarzy.
Trzeba przyznać, że mimo krytyki, Phero nie pozostał niezauważony. Jego występ był jednym z najczęściej komentowanych w mediach społecznościowych.
Krzysztof Cugowski skomentował show syna. Widział niedociągnięcia
Krzysztof Cugowski nie był obecny w Sopocie, ale występ syna oglądał w telewizji. I choć mógłby krytykować, jego reakcja była zaskakująco ciepła. W rozmowie z Plejadą przyznał: “Występ Chrisa był bardzo w porządku. Wyglądał bardzo dobrze. Bardzo jestem zadowolony. Tak to ma wyglądać”.
Jednocześnie, z typowym dla siebie dystansem i doświadczeniem, dodał, że zauważył pewne niedociągnięcia. Nie zamierza jednak ich wytykać.
” […] On sam sobie da radę. Wie pan, jak to jest z radami dla młodych, one nigdy dobrze nie wychodzą. Jestem jak najdalszy od tego, żeby radzić. Poza tym żaden z moich synów specjalnie mnie nie słuchał, więc i tym razem też nie będę się bardzo męczył, żeby usłuchali. Było bardzo dobrze i nie ma co narzekać ani kombinować” – skwitował żartobliwie.
Dla Krzysztofa Cugowskiego najważniejsze jest to, że jego syn spełnia swoje muzyczne marzenia, wychodzi na scenę i nie boi się oceny. Jako ojciec i artysta wie, że najtrudniejsze to zacząć – a Phero już zrobił duży krok naprzód.
Jednocześnie, z typowym dla siebie dystansem i doświadczeniem, dodał, że zauważył pewne niedociągnięcia. Nie zamierza jednak ich wytykać.
” […] On sam sobie da radę. Wie pan, jak to jest z radami dla młodych, one nigdy dobrze nie wychodzą. Jestem jak najdalszy od tego, żeby radzić. Poza tym żaden z moich synów specjalnie mnie nie słuchał, więc i tym razem też nie będę się bardzo męczył, żeby usłuchali. Było bardzo dobrze i nie ma co narzekać ani kombinować” – skwitował żartobliwie.
Dla Krzysztofa Cugowskiego najważniejsze jest to, że jego syn spełnia swoje muzyczne marzenia, wychodzi na scenę i nie boi się oceny. Jako ojciec i artysta wie, że najtrudniejsze to zacząć – a Phero już zrobił duży krok naprzód.