CELEBRITY
Nie czekali do końca ➡
Fatalna pierwsza połowa Barcelony w Lidze Mistrzów! Trzy razy piłka wpadała do siatki Dumy Katalonii, choć tylko raz w prawidłowy sposób. Do szatni goście zeszli w dziesiątkę po czerwonej kartce. Eksperci nie zostawiają suchej nitki na drużynie Hansiego Flicka, w szczególności na Ferranie Toresie, który został antybohaterem drużyny.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Relacja na żywo z meczu Barcelony jest dostępna tutaj >>>
“Niesamowity jest Esteavo. Kosmiczna szybkość i łatwość wchodzenia w drybling to jedno, ale jego podania do przodu też robią wrażenie. Niemal każde przyspiesza grę Chelsea. Ależ to może być kawał piłkarza. A gość ma dopiero 18 lat” — komentuje dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet Dariusz Kosiński. “Marc Cucurella schował do kieszeni Lamine’a Yamala, a teraz naciągnął Ronalda Araujo na drugą żółtą kartkę. Kapitalny występ Hiszpana” — dodał.
Ale nakręcona Chelsea” — napisał Radosław Przybysz, dziennikarz Meczyki.pl.
Zasłużone prowadzenie Chelsea. Cucurella kasuje Yamala, dla Ferrana mecz jest chyba za szybki. Czerwień Araújo to symbol niemocy drużyny” — ocenia Rafał Wolski.
19 minut meczu i chyba z 19 nieudanych zagrań Ferrana Torresa. Gorzej wejść w to spotkanie Hiszpan po prostu nie mógł” — zauważa Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
Komedia pomyłek. Co tam robili Kounde i Ferran? Chelsea zasłużenie. Chociaż myślałem, że był tam spalony” — pisze Marcin Malawko z Watch Ekstraklasa.
Zasłużenie. Barcelona nie istnieje. Brawa dla Flicka” — ocenił Mateusz Jankowski z Meczyków. “Wynik jeszcze wynikiem, ale to jest upokorzenie. Brutalna różnica klas” — dodał.
Chelsea wrzuciła Barcelonę na popularny bęben” — dodał jego redakcyjny kolega.
