CELEBRITY
Nie hamowali się. Oto co Polacy krzyczeli na Donalda Tuska w Kownie

Kowno stało się areną nie tylko piłkarskich emocji, ale i politycznych manifestacji. Na godziny przed meczem el. MŚ 2026 między Litwą a Polską, polscy kibice nie omieszkali “powitać” obecnego na miejscu Donalda Tuska w swój specyficzny sposób.
Przed niedzielnym (12 października) meczem el. MŚ 2026 pomiędzy Litwą a Polską (początek o godz. 20:45 – RELACJA TUTAJ) w Kownie, gdzie spodziewano się nawet pięciu tysięcy polskich kibiców, atmosfera była wyjątkowo gęsta, a służby porządkowe w pełnej gotowości.
Na litewskie ulice wysłano nie tylko miejscową policję, ale także funkcjonariuszy z Polski, co miało zapewnić bezpieczeństwo i porządek.
Polscy fani, którzy wykupili wszystkie wejściówki przeznaczone dla nich oraz zajęli miejsca na innych trybunach, zgromadzili się m.in. pod kościołem św. Michała Archanioła, skąd wspólnie zmierzali na stadion (WIĘCEJ TUTAJ).
Mimo tak licznego “najazdu” Polaków, ich zachowanie było spokojne i obyło się bez interwencji policji. Jednakże, nie zabrakło politycznego akcentu.
Jak podał portal Przegląd Sportowy Onet, na celowniku kibiców znalazł się obecny na meczu premier Polski, Donald Tusk, który przyjął zaproszenie od swojej litewskiej odpowiedniczki Ingi Ruginiene.
Zmierzający na stadion polscy fani odśpiewali dobrze znaną przyśpiewkę: “Donald, matole, twój rząd obalą kibole”.
Ta skandowana niegdyś na polskich stadionach piosenka, będąca odpowiedzią na walkę premiera Tuska ze stadionowym chuligaństwem, powróciła na usta kibiców po latach w Kownie.
Donald Tusk zjawił się na Litwie na zaproszenie premier tego kraju. Warto w tym miejscu wspomnieć, że od PZPN regularnie otrzymuje, podobnie jak prezydent i minister sportu, zaproszenia na każdy domowy mecz Biało-Czerwonych. Odkąd wrócił jednak na stanowisko szefa rządu w 2023 roku, takiego zaproszenia jeszcze nie przyjął.