CELEBRITY
Nie mogło być gorzej. Polacy aż łapią się za głowy
W poniedziałek 17 listopada reprezentacja Polski rozegra swój ostatni mecz w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. Rywalem “Biało-Czerwonych” będzie Malta, która nie powinna sprawić podopiecznym Jana Urbana żadnych problemów. Niestety, ale niepokój tuż przed meczem potęguje nie sam rywal, a to co stało się w niedzielę. Okazuje się, że droga Roberta Lewandowskiego i spółki na wielki turniej może się mocno skomplikować. O co dokładnie chodzi?
Polska zremisowała w kluczowym meczu z Holendrami. Biało-czerwoni zaskoczyli świat
Reprezentacja Polski w miniony piątek rozegrała szalone spotkanie z Holandią w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. Biało-Czerwoni dzielnie walczyli z wyżej notowanym rywalem, a na PGE Narodowym nie zabrakło emocji. Finalnie podopieczni Jana Urbana postawili się faworyzowanym “Oranje”, a spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
W poniedziałek 17 listopada Robert Lewandowski i spółka rozegrają ostatni mecz eliminacyjny, a ich rywalem będzie niżej notowana Malta. Na ten moment reprezentacja Polski na 99,9 % zagra w barażach. Czysto teoretycznie jest jeszcze szansa, że awansujemy na mundial bez konieczności dodatkowych spotkań, jednak warunki są po prostu niemożliwe do spełnienia i jako kibice musimy przygotować się na ciężkie boje, które czekać nas będą już na wiosnę.
Z kim tak naprawdę mogą w nich zagrać Polacy? Niestety, ale po wczorajszym meczu kadry Ukrainy, sytuacja nieco się skomplikowała.
Z kim reprezentacja Polski może zagrać w barażach. Niepokojący scenariusz
Warto zaznaczyć, że o ostatnie cztery przepustki na mundial z Europy powalczy aż 16 drużyn. 12 miejsc zarezerwowanych jest dla zespołów, które zajmą drugie pozycje w swoich grupach eliminacyjnych. Pozostałe cztery przypadną zwycięzcom grup Ligi Narodów UEFA, którzy nie zdołali znaleźć się na miejscach premiowanych awansem w swoich grupach eliminacyjnych.
Drużyny, które znajdą się w pierwszym koszyku unikną starcia z naprawdę mocnymi rywalami. W barażach kolejny raz z rzędu znalazły się Włochy, Ukraina, a możliwe, że wylądują w nich Niemcy.
Ostatecznie baraże do MŚ zostaną podzielone na cztery ścieżki. Ekipy z 1. koszyka zagrają w półfinałach u siebie z ekipami z 4. koszyka, a drużyny z 2. koszyka podejmą u siebie te z 3. W finałach zagrają zwycięzcy obu półfinałów. Co niezwykle ważne, gospodarz takiego meczu zostanie wylosowany.
Na ten moment gwarancję losowania z pierwszego koszyka mają ekipy Włoch, czy też Turcji. Naszą reprezentację wyprzedziła również Ukraina, a to oznacza, że w czołowej grupie zostało tylko jedno miejsce. Co musi się stać, by Polska została rozlosowana z pierwszego koszyka?
Co musi się stać, by Polska została rozlosowana z pierwszego koszyka? Już wszystko jasne
Kluczowe znacznie w kontekście losowania z pierwszego koszyka, będzie miała poniedziałkowa wygrana w wyjazdowym meczu z Maltą. Niestety, ale również i tym razem, Biało-Czerwoni nie będą zależni tylko od siebie. Kilka innych spotkań będzie miało istotne znaczenie.
Kibice znad Wisły będą musieli trzymać kciuki za Niemców w starciu ze Słowakami. Jeśli nasi zachodni sąsiedzi przegraliby ten mecz, to wówczas to oni zajęliby ostatnie miejsce w pierwszym koszyku baraży, z racji na większą liczbę punktów w rankingu FIFA.
Z kolei we wtorek musimy liczyć na to, że Szkocja nie wygra z Danią i to ona o awans na turniej będzie musiała powalczyć w barażach. Tego samego dnia także Austria podejmie Bośnię i Hercegowinę, a w tym meczu musimy liczyć na co najmniej punkt zdobyty przez gospodarzy.
Spotkanie Polski z Maltą zostanie rozegrane w poniedziałek 17 listopada. Pierwszy gwizdek sędziego punktualnie o godzinie 20:45.
