CELEBRITY
Nie powinna dalej boksować”. Wyszło dopiero po finale

Julia Szeremeta nie została mistrzynią świata w kategorii do 57 kg. Po finałowej walce głos na platformie X zabrał Piotr Jagiełło. Dziennikarz TVP Sport ujawnił zaskakujące fakty odnośnie naszej pięściarki, która mogła nawet wycofać się z turnieju!
22-letnia Julia Szeremeta bardzo liczyła na to, że w sobotę zostanie mistrzynią świata. Nasza srebrna medalistka igrzysk olimpijskich z Paryża stoczyła zażarty bój z Jaismine Lamborią. Sędziowie niejednogłośnie (4:1) uznali jednak, że to reprezentantka Indii wygrała decydującą walkę.
Polka nie mogła pogodzić się z tym werdyktem i załamana opuściła ring. Tymczasem o kulisach występu naszej reprezentantki w Liverpoolu opowiedział w nagraniu w mediach społecznościowych Piotr Jagiełło.
Julia Szeremeta od ćwierćfinału mistrzostw świata walczyła z poważną kontuzją prawej ręki” – przekazał Jagiełło na platformie X.
“Po walce z Ibragimową byliśmy przekonani, że wycofa się z turnieju” – dodał ekspert TVP Sport.
Jagiełło wyjawił szczegóły odnośnie tej sytuacji. Po wizycie w szpitalu nie było pewne, czy nasza pięściarka będzie kontynuować rywalizację.
– Po walce pojechała do szpitala. Okazało się, że ręka nie jest złamana, jest bardzo mocno obita. Tak naprawdę lekarz wtedy powiedział, że Szeremeta nie powinna dalej boksować. Oczywiście Julka powiedziała, że nie ma takiej możliwości, żeby oddała ten turniej.
W nagraniu Jagiełło przekazał, że w takich okolicznościach jest pod wrażeniem wyniku osiągniętego przez Szeremetę na MŚ.
– Warto zwrócić na to uwagę, bo wygrała dwie rundy z Ibragimową z pogruchotaną ręką. Wygrała półfinał z kontuzjowaną ręką, a w finale zaboksowała naprawdę fantastycznie. To jest wielka historia, jaką Julia Szeremeta tutaj napisała.
“Dla mnie jest heroską ringów po tym, co osiągnęła w Liverpoolu” – stwierdził w swoim wpisie Jagiełło.