CELEBRITY
Nie tak miał się skończyć ten wieczór… ➡ ?
93. minuta i czarny scenariusz dla Polaków! Zwrot w barażach o MŚ
Co za koszmar, co za horror na Hampden Park, 93. minuta zmieniła wszystko! Horror na Hampden Park przyniósł Szkotom zwycięstwo 4:2 nad reprezentacją Danii. Ten wynik oznacza, że Polacy nie znajdą się w pierwszym koszyku przed losowaniem drabinki baraży o awans na MŚ 2026. Walka o mundial właśnie stała się dużo trudniejsza, a oto z kim mogą zmierzyć się Polacy. Jeden gol doprowadził do wstrząsu! Oto nasi rywale.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Zaczęło się od koszmaru. Warunek był prosty: Polska pozostanie w pierwszym koszyku losowania spotkań barażowych o awans na mundial, jeśli dwaj faworyci nie przegrają we wtorek swoich spotkań. Chodziło o reprezentację Danii (w wyjazdowym meczu ze Szkocją) oraz reprezentację Austrii (u siebie z Bośnią i Hercegowiną).
Pierwsze minuty starcia w Glasgow przyniosły szał radości Szkotów. Już w 3. minucie wprost genialną przewrotką popisał się Scott McTominay, dając Szkocji prowadzenie w meczu z Danią. To pierwszy z wyników, który wykluczał Polskę z pierwszego koszyka. Duńczycy atakowali raz za razem, ale mieli ogromnego pecha pod bramką.
Sensacja na początku! To oznaczało koszmar dla Polaków
Szymon Marciniak nie uznał gola strzelonego przez Rasmusa Hojlunda, dopatrując się zagrania ręką. Na Hampden Park było bardzo gorąco, ale do przerwy Szkoci prowadzili z Danią 1:0. Co gorsza dla Biało-Czerwonych, z prowadzenia cieszyła się też Bośnia i Hercegowina. Do przerwy prowadziła z Austrią 1:0, i choć Austriacy wyrównali po bramce Konrada Laimera, to VAR anulował tego gola, wzbudzając wielką kontrowersję.
Po przerwie gorąco zrobiło się w 54. minucie meczu w Glasgow. To wtedy wszystkie oczy znów skierowane były na Szymona Marciniaka, który konsultował z sędziami VAR, czy gościom nie należy się jedenastka. Ostatecznie Polak zdecydował się obejrzeć powtórkę akcji i podjął decyzję, która miała ogromne znaczenie dla sytuacji Biało-Czerwonych.
Zobacz także: Oto największy przegrany zgrupowania. Wcale nie Nicola Zalewski! Dramat pupila Jana Urbana
Arbiter uznał, że faul, do którego doszło, mieścił się już w polu karnym, w samym jego narożniku. To właśnie tam Andrew Robertson potraktował nieprzepisowo Gustava Isaksena. Do piłki podszedł Rasmus Hojlund i okazał się bezlitosny, strzelając gola na 1:1 dla reprezentacji Danii. W tym momencie to właśnie Duńczycy byli liderami swojej grupy, a Polska do pozostania w pierwszym koszyku wciąż potrzebowała wyrównania Austrii przeciwko Bośni i Hercegowinie.
Ostatnie 30 minut? To było czyste szaleństwo
Kolejne 30 minut miało być niezwykle nerwowe, zwłaszcza że z boiska wyleciał jeszcze reprezentant Danii Rasmus Kristensen. Stało się jasne, że Duńczycy będą walczyć na Hampden Park o “zwycięski” remis dający im awans na mundial.
Dania się broniła, aż w końcu nadeszła 77. minuta. Minuta, która zmieniła sytuację reprezentacji Polski! Po dośrodkowaniu pod bramkę Bośniaków doszło do gigantycznego zamieszania, a Michael Grigoritsch zapakował piłkę do siatki rywala, dając Austrii prowadzenie w grupie oraz przywracając Polskę do pierwszego koszyka baraży. W tym momencie polscy kibice musieli już tylko liczyć na to, że Austria i (przede wszystkim) osłabiona Dania nie stracą gola w końcówce i nie doprowadzą do zwrotu.
Euforia polskich kibiców potrwała jedynie chwilę, ustępując szałowi radości na Hampden Park. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Lawrence Shankland, przywracając Szkocję na prowadzenie dające jej pierwsze miejsce w grupie. Ale to nie był jeszcze koniec emocji!
Zobacz również: Szok na cały świat po tym, co zrobiło San Marino w el. MŚ 2026. Ale start!
Grający w osłabieniu Duńczycy, wiedząc, że nie mają nic do stracenia, postawili na ofensywę. A 82. minuta przyniosła im niebywały zwrot! Bohaterem został Patrick Dorgu, który sprytnym uderzeniem wbił piłkę do bramki i doprowadził po raz kolejny do wyrównania na Hampden Park. Przy takim wyniku Dania uzyskiwała bezpośredni awans na mundial, a Polska — miejsce w pierwszym koszyku baraży, co ułatwiałoby naszą drogę do awansu.
Dramat w końcówce. Koniec nadziei dla Polski!
Polacy mogli trzymać kciuki za to, by Duńczycy nie wypuścili zwycięstwa z rąk, zwłaszcza że Austria utrzymała remis z Bośnią i Hercegowiną. W 93. minucie gry bohaterem został jednak Kieran Tierney, posyłając absolutną bombę zza pola karnego prosto do bramki Kaspra Schmeichela. Hampden Park oszalało z radości, a Szkocja awansowała na mundial. To oznacza, że Polacy przystąpią do baraży z drugiego koszyka, a na naszej drodze czekać będą znacznie trudniejsi rywale.
W końcówce cudownego gola z linii środkowej (!) na 4:2 dołożył jeszcze Kenny McLean, ustalając rezultat i posyłając swoją drużynę na mundial. To właśnie w tym momencie rozstrzygnęła się sytuacja Polski, która zagra teraz w barażach. Wiemy już, że naszym rywalem w pierwszym meczu będzie ktoś z grona: Irlandia, Albania, Bośnia i Hercegowina lub Kosowo. Potem możemy zmierzyć się choćby z Włochami, Turcją czy Danią. Jedno jest pewne: droga na MŚ nie będzie łatwa!
