CELEBRITY
Nie tylko żona premiera. 88-latka to fenomen aktorstwa. Jest żywą legendą PRL-u

Elżbieta Kępińska miała wszystko: urodę, talent i błyskawicznie rozwijającą się karierę. Ale jeden związek — i jeden mężczyzna — sprawili, że z symbolu sukcesu PRL-owskiego kina stała się obiektem bojkotu i plotek.
W latach 60. i 70. jej nazwisko znali wszyscy. Elżbieta Kępińska — aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna — zachwycała nie tylko talentem, ale też urodą, która onieśmielała. Jej debiut filmowy w “Zobaczymy się w niedzielę” otworzył drzwi do kariery, ale prawdziwą popularność przyniosły jej występy u Stanisława Barei i udział w spektaklach Teatru Telewizji, zwłaszcza w „Stawce większej niż życie” i „Warszawiance”. Wszystko zmieniło się, gdy związała się z politykiem — żonatym premierem PRL, Mieczysławem Rakowskim.
Z teatru prosto w ramiona premiera. Romans, który kosztował ją wszystko
Zanim Elżbieta Kępińska została żoną wpływowego komunisty, była związana z aktorem Władysławem Kowalskim. Ich relacja nie przetrwała jednak próby czasu. Na horyzoncie pojawił się bowiem Mieczysław Rakowski — żonaty wówczas z Wandą Wiłkomirską. Fascynacja polityka była natychmiastowa. „Działa na mnie jak magnez”, pisał w swoich „Dziennikach”, nie kryjąc, że zasiadał w pierwszym rzędzie każdego spektaklu, by choć przez chwilę być blisko ukochanej aktorki. “Od Kępińskiej nie mogłem oczu oderwać. Wszystko mi się w niej podobało, a szczególnie głos”, dodawał.
Choć cały kraj szeptał o ich relacji, para nie mogła być razem. Aż do 1986 roku, gdy Rakowski rozwiódł się z Wiłkomirską i poślubił Kępińską. Ale dla aktorki nie był to początek nowego, lepszego życia — raczej brutalny koniec.
CZYTAJ TEŻ: Dzieliło ich 27 lat, a połączyła niezwykła miłość. Dziś mijają dwa lata od odejścia wybitnego kompozytora
Co dziś robi Elżbieta Kępińska?
Już po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku środowisko teatralne zaczęło ją odrzucać. Koledzy z teatru bojkotowali jej obecność, a według Jerzego Urbana opuszczali bufet na jej widok i prześcigali się w złośliwościach. Dla wielu nie była już aktorką, lecz „kochanicą komunisty”. Z dnia na dzień zaczęło brakować propozycji zawodowych — nikt nie chciał zatrudniać skandalistki, która „rozbiła rodzinę”
Choć jej reputacja legła w gruzach, Elżbieta Kępińska nie zrezygnowała z aktorstwa. Kontynuowała karierę z godnością i determinacją. Ostatni raz pojawiła się na ekranie w 2021 roku w filmie “Hiacynt”, po czym przeszła na emeryturę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tego nie wiedział nikt. Brat ulubieńca „Tańca z Gwiazdami” też jest aktorem. Zagrał w hicie TVP