CELEBRITY
Nie żyje polski miliarder. Uczniowie ze Staszica zawdzięczają mu bardzo wiele
Nie tylko biznesmen i właściciel farmaceutycznego giganta. Maciej Adamkiewicz, który zmarł 23 października w wieku 59 lat, zostawił po sobie nie tylko miliardową firmę, ale też program, który zmienił życie tysięcy młodych ludzi w Polsce. Wśród nich — uczniowie prestiżowego warszawskiego liceum im. Stanisława Staszica. Dla nich Adamkiewicz nie był tylko nazwiskiem z listy najbogatszych. Był mecenasem nauki.
Z wykształcenia lekarz, z zawodu — potentat. Przejął stery w Adamedzie po swoim ojcu Marianie i przekształcił firmę w międzynarodową potęgę farmaceutyczną.
Majątek Macieja Adamkiewicza był wyceniany na ponad 2 miliardy zł. Wbrew wizerunkowi “miliardera z listy najbogatszych”, Adamkiewicz unikał mediów, rzadko się wypowiadał, nie celebrował swojej fortuny.
Założył fundację, która wspierała edukację, naukę i innowacje. Dla wielu to właśnie ten aspekt jego działalności okazał się najważniejszym dziedzictwem.
Czytaj też: Razem prowadzili gigantyczny biznes. Kim jest żona zmarłego miliardera?
Wiadomość o śmierci Macieja Adamkiewicza poruszyła uczniów, nauczycieli i sympatyków warszawskiego liceum im. Stanisława Staszica, jednej z najlepszych szkół w kraju, znanej z sukcesów w olimpiadach przedmiotowych i kształcenia przyszłych naukowców.
To właśnie uczniowie “Staszica” wielokrotnie uczestniczyli w programach organizowanych przez Fundację Adamed, projektach, które otwierały im drzwi do profesjonalnych laboratoriów, konkursów naukowych i obozów badawczych.
Szkoła nie pozostała obojętna na tę stratę. W oficjalnym wpisie Stowarzyszenie Wychowanków podkreśliło, że widziało w Adamkiewiczu nie tylko biznesmena, ale człowieka, który autentycznie wspierał młode talenty.
Fundacja stworzona przez tę firmę — ADAMED SmartUP — jest dobrze znana w naszej Szkole, a zajęcia organizowane dla uczniów to okazja do pracy w profesjonalnych laboratoriach i zdobywania wiedzy z zakresu fizyki, chemii i biologii. Uczniowie ‘Staszica’ niejednokrotnie brali udział w obozach naukowych oraz konkursach organizowanych przez Fundację, a kilkoro z nich było laureatami i stypendystami programu ADAMED SmartUP.” — napisali w mediach społecznościowych.
Nie tylko firma, także wspólna misja
Fundacja Adamed była wspólnym projektem rodziny. Maciej Adamkiewicz prowadził ją razem z żoną Małgorzatą Adamkiewicz, która jest prezesem zarządu.
W jednym z oficjalnych komunikatów Maciej Adamkiewicz sam mówił:
W lipcu 2014 roku powołaliśmy Fundację Adamed, by m.in. wspierać działalność badawczo — rozwojową, naukową i oświatową w obszarze nauk ścisłych. Poprzez szereg inicjatyw edukacyjnych w tym zakresie chcielibyśmy pomóc młodym, ambitnym i uzdolnionym ludziom w realizacji pasji i spełnianiu marzeń.
Dziś te słowa brzmią jak manifest. Albo jak testament.
Odszedł za wcześnie
Maciej Adamkiewicz zmarł w wieku 59 lat, stosunkowo młody, jak na standardy ludzi, którzy budują imperia. Przyczyna śmierci nie została dotąd podana do publicznej wiadomości.
To ogromna strata dla środowiska biznesowego, farmaceutycznego i edukacyjnego. Niewątpliwie pozostawił po sobie firmę, fundację i setki osób, które dzięki jego wsparciu mogły realizować naukowe ambicje.
