Connect with us

CELEBRITY

Nikt nam nogi nie podstawił, wywaliliśmy się sami”. Sprawa prohibicji w Warszawie może zemścić się na PO [ANALIZA]

Published

on

Warszawska PO jest zupełnie zaskoczona tym, jaką burzę sama rozpętała. W partii słychać słowa o “końcu pewnej epoki” i fatalistyczne przewidywania, że jeśli tak dalej pójdzie, to nawet w swoim bastionie będzie trzeba walczyć o głosy. “W końcu zostanie nam tylko Wilanów” – przewidują zaskoczeni skalą problemu politycy PO.

Próba przeforsowania nocnej prohibicji w Warszawie przeistoczyła się w bratobójczy ogień i walkę frakcji w Platformie Obywatelskiej. Odbiła się tak szerokim echem, że teraz partia martwi się, co to może oznaczać na przyszłość, i czy właśnie ta zupełnie niewinna i nieskomplikowana na pierwszy rzut oka sprawa nie stanie się początkiem bardzo poważnych zmian w mieście.

To, że “Warszawa jest platformerska”, to praktycznie dogmat, z którym od prawie 20 lat nikt nie dyskutuje. Ostatnim prezydentem miasta niewywodzącym się ze środowiska PO był wybrany w 2002 r. Lech Kaczyński. Ale i tak wybrany głosami wyborców POPiS-u, który już za trzy lata miał zacząć rządzić w całej Polsce, wygrywając z lewicą. Potem była Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski. Dwie dekady bez kontrkandydatów, którzy na poważnie mogli zaszkodzić kandydatom z szyldem PO.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin