Connect with us

CELEBRITY

Nikt się nie spodziewał!

Published

on

Krzysztof Jackowski podzielił się proroczą wizją na 2026 rok. Strach się bać.

Kim jest Krzysztof Jackowski?
Krzysztof Jackowski o złocie 
Krzysztof Jackowski wieszczy katastrofę

Kim jest Krzysztof Jackowski?

Od przeszło trzydziestu lat Krzysztof Jackowski funkcjonuje w polskiej wyobraźni zbiorowej jako postać, której nie sposób zignorować. Jego nazwisko niemal automatycznie uruchamia emocje – od fascynacji i wiary w „dar”, po sceptycyzm i otwartą krytykę. Jest obecny nie tylko w tradycyjnych mediach, takich jak prasa czy telewizja, lecz także w internetowych dyskusjach, materiałach interwencyjnych, komentarzach politycznych, a nawet w popkulturowych memach. Dla jednych pozostaje kimś w rodzaju współczesnego „znachora od spraw niewyjaśnionych”, obdarzonego nadzwyczajną intuicją. Dla innych to przykład niezwykle sprawnie skonstruowanej figury medialnej, która potrafi wykorzystywać społeczne lęki, niepewność i kryzysy jako paliwo dla własnej narracji – symbolicznie, a nierzadko również finansowo.

Sam Jackowski od lat konsekwentnie przedstawia się jako „jasnowidz z Człuchowa”. Określenie to początkowo funkcjonowało raczej jako ironiczna etykieta, jednak z czasem przekształciło się w jego rozpoznawalny znak firmowy, a wręcz markę osobistą. W przestrzeni medialnej zaistniał już w latach 90., kiedy polskie media – znacznie bardziej otwarte na sensację niż dziś – chętnie relacjonowały jego domniemany udział w poszukiwaniach osób zaginionych i współpracę z policją. To właśnie wtedy zbudowana została podstawowa narracja Jackowskiego: człowieka, który „widzi więcej”, ma dostęp do wiedzy niedostępnej innym i potrafi łączyć fakty w sposób wykraczający poza racjonalne schematy. Dla części odbiorców był to dowód realnych zdolności paranormalnych, dla innych – przykład umiejętnego łączenia intuicji, doświadczenia i medialnego wyczucia.

Nowy etap w jego obecności publicznej przyniósł jednak dopiero internet. Jackowski bardzo szybko zrozumiał, że w świecie cyfrowym może funkcjonować bez pośredników, redaktorów i dziennikarskich interpretacji. Platformy takie jak YouTube pozwoliły mu stworzyć własny, autonomiczny kanał komunikacji z odbiorcami. W ten sposób powstało swoiste „uniwersum Jackowskiego” – mieszanka proroctw, katastroficznych wizji, komentarzy społecznych i politycznych oraz luźnych refleksji nad przyszłością. Jego nagrania mają wyraźnie zarysowaną dramaturgię: operują emocją, budują napięcie i regularnie odwołują się do zbiorowych lęków związanych z wojną, kryzysami gospodarczymi, pandemią czy destabilizacją świata. W realiach permanentnej niepewności taki przekaz znajduje podatny grunt.

Charakterystyczny jest również język, którym posługuje się Jackowski. To język potoczny, niekiedy chaotyczny, pełen metafor, niedopowiedzeń i intuicyjnych skojarzeń. Właśnie ta niejednoznaczność stanowi jedną z jego największych sił – wypowiedzi jasnowidza są na tyle ogólne, że odbiorcy mogą dopasowywać je do własnych doświadczeń, lęków i oczekiwań. Styl ten łączy elementy ludowej mądrości z nowoczesnym showmaństwem typowym dla twórców internetowych. Jackowski nie tyle wygłasza pojedyncze prognozy, ile tworzy ciągłą narrację, przypominającą serial, którego kolejne „odcinki” śledzone są z napięciem przez tysiące widzów.

Niezależnie od tego, czy traktuje się jego wypowiedzi z pełną powagą, czy raczej z dystansem i ironią, trudno zaprzeczyć, że Jackowski stał się istotnym fenomenem kulturowym. Wypełnił niszę alternatywnego komentatora rzeczywistości – kogoś, kto nie analizuje świata w kategoriach danych, statystyk czy ekspertyz, lecz poprzez emocje, przeczucia i intuicję. Jego filmy regularnie osiągają dziesiątki, a czasem setki tysięcy wyświetleń, co pokazuje, że potrafi nie tylko przyciągnąć uwagę, ale również ją utrzymać. W epoce przesytu informacji Jackowski oferuje narrację prostą, sugestywną i emocjonalnie angażującą – taką, której wielu odbiorców po prostu nie chce przegapić.

Krzysztof Jackowski, znany jako jasnowidz z Człuchowa i od lat wzbudzający skrajne emocje w przestrzeni publicznej, ponownie zabrał głos na swoim kanale w serwisie YouTube. Tym razem podzielił się z odbiorcami wizją dotyczącą najbliższych lat, koncentrując się szczególnie na roku 2026, który – jego zdaniem – ma przynieść znacznie więcej trudności niż poprzedni. W swoich wypowiedziach podkreśla, że nadchodzący okres będzie czasem narastającej niepewności, zwłaszcza w sferze gospodarczej i finansowej.

Według Jackowskiego rok 2026 ma okazać się wyraźnie trudniejszy niż 2025, a poprawa nastrojów czy stabilizacja sytuacji światowej nie przełożą się automatycznie na realne poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego. Szczególną uwagę zwraca na rynek surowców, który w jego wizjach pozostaje jednym z kluczowych wskaźników globalnych napięć. Jasnowidz mówi o utrzymujących się na bardzo wysokim poziomie cenach metali szlachetnych, takich jak złoto i srebro, które – nawet w przypadku chwilowego uspokojenia sytuacji międzynarodowej – nie mają powrócić do wcześniejszych wartości.

– Kryptowaluty będą na pozycjach coraz mniej pewnych. Natomiast bardzo wysoka cena kruszców: złota i srebra się utrzyma. Nawet jeżeli na świecie trochę, by się uspokoiło, kruszce będą o wiele droższe niż były do tej pory – zapowiada Krzysztof Jackowski.

W jego narracji wyraźnie pobrzmiewa przekonanie, że cyfrowe formy inwestowania stracą na stabilności, a zaufanie inwestorów będzie stopniowo przesuwać się w stronę tradycyjnych „bezpiecznych przystani”. Jackowski odwołuje się przy tym do powszechnych obaw związanych z inflacją, kryzysami i zmiennością rynków, wpisując swoje prognozy w szerszy klimat niepokoju, który – jak sugeruje – ma dominować w nadchodzących latach.

Wzruszający wpis Agnieszki Kaczorowskiej. Stwierdziła, że jest “spłakana”

Krzysztof Jackowski wieszczy katastrofę
W kolejnych fragmentach swojej wizji Krzysztof Jackowski kreśli scenariusz, który — jeśli potraktować go dosłownie — rysuje obraz poważnego społecznego i politycznego załamania w Europie. Jasnowidz mówi o fali masowych protestów, które mają ogarnąć największe i najbardziej wpływowe państwa kontynentu, przede wszystkim Niemcy i Włochy. Wspomina również o demonstracjach w Watykanie, precyzując przy tym, że — w jego przekonaniu — nie będą one inicjowane przez katolików, lecz przez środowiska protestanckie, co samo w sobie brzmi jak zapowiedź głębokiego kryzysu symbolicznego i religijnego.

Według Jackowskiego źródłem wybuchu społecznego gniewu mają być radykalne regulacje narzucone obywatelom Europy. Mają one wynikać z przedłużającej się wojny, ale również z nagłego załamania gospodarczego i problemów finansowych, które dotkną zwykłych ludzi bezpośrednio i boleśnie. Jasnowidz przekonuje, że w 2026 roku obywatelom zostanie odebrane coś, co postrzegają jako swoją własność — efekt lat pracy, oszczędności lub wypracowanych praw. To właśnie ten moment ma stać się iskrą zapalną.

– Protesty się zaczną, ponieważ Europa będzie zmuszona wprowadzić jakieś drakońskie przepisy dla obywateli z powodu toczącej się wojny. A także z powodów innych, być może nagłego kryzysu i problemów finansowych. W 2026 roku ludziom zostanie coś zabrane, coś co jest ich. Ludzie wyjdą na ulice. Nic tak ludzi nie rusza, jak to, że im się coś zabierze. Coś, co należy do nich, co jest przez nich wypracowane. I tak się stanie – wieszczy Jackowski.

W swojej wizji idzie jeszcze dalej. Twierdzi, że w jednym z europejskich krajów skala protestów może okazać się tak duża, iż doprowadzi do upadku rządu. Wskazuje dwa państwa, które szczególnie wyraźnie „pojawiają mu się” w tym kontekście, choć jednocześnie zaznacza, że mogą one pełnić rolę symboli szerszego procesu destabilizacji obejmującego większą liczbę państw.

– Kojarzą mi się dwa państwa: Niemcy i Włochy. To jednak może być pewna symbolika, która wskazuje, że w innych krajach Europy też to się będzie działo – zaznacza jasnowidz.

Jeśli potraktować te zapowiedzi jako spójną narrację, rysuje się obraz prawdziwej katastrofy społecznej: masowe wystąpienia obywateli, odebranie ludziom poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego, destabilizacja rządów i rozpad zaufania do instytucji państwowych. Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w zdolności Jackowskiego, czy traktuje jego wizje jako element medialnego spektaklu, jedno jest pewne — tak zarysowany scenariusz odwołuje się do najgłębszych lęków współczesnych społeczeństw i przedstawia przyszłość Europy jako przestrzeń chaosu, konfliktu i bolesnych strat. Wyciekła też mrożąca przepowiednia na 2026 roku podzieliła autorstwa Baby Wangi. 

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin