No nieźle

Dyplomatyczny protokół zazwyczaj wymaga precyzji co do minuty, jednak w Turkmenistanie harmonogram uległ załamaniu. Przedłużające się rozmowy na szczycie doprowadziły do napiętej sytuacji, w której jeden z przywódców musiał wykazać się wyjątkową cierpliwością, co nie umknęło uwadze kamer.

Spotkania na najwyższym szczeblu rządzą się własnymi prawami, choć tym razem organizacja czasu wyraźnie zawiodła.

Główną przyczyną opóźnienia stało się spotkanie rosyjskiego przywódcy z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, które przeciągnęło się o ponad 40 minut. Władimir Putin wciąż prowadził rozmowy z turecką delegacją, co zablokowało dalszy harmonogram.

W sąsiednim pomieszczeniu na swoją kolej oczekiwał premier Pakistanu Shehbaz Sharif, któremu towarzyszył wicepremier Ishaq Dar. Według relacji kanału NEXTA, pakistański polityk znalazł się przez to w wyjątkowo niezręcznej sytuacji.

Władimir Putin miał zaplanowane oficjalne spotkanie z Shehbazem Sharifem, lecz ten musiał spędzić w oczekiwaniu ponad 40 minut. Zniecierpliwiony biernością szef pakistańskiego rządu w końcu wkroczył do sali spotkań.

Zmęczony bezczynnym siedzeniem polityk nie wytrzymał napięcia i niespodziewanie wszedł do środka. Jego nagłe pojawienie się w drzwiach sali zaskoczyło obecnych, przerywając dotychczasowy porządek dyplomatyczny.

Nagranie dokumentujące to nietypowe zdarzenie błyskawicznie podbiło sieć, wywołując lawinę komentarzy. Ostatecznie premier Sharif opuścił pokój zaledwie dziesięć minut po swoim wejściu.

Materiał wideo, który uwiecznił ten dyplomatyczny zgrzyt, został pierwotnie udostępniony przez stację Russia Today. Następnie nagranie to rozpowszechnił kanał NEXTA, zwracając uwagę na zachowanie obu stron.

W swojej relacji medium to użyło bardzo mocnych słów, pisząc wprost: „Putin upokorzył przywódcę nuklearnej potęgi”.

„The Economic Times” przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy Sharif został zawstydzony przez Putina, a wcześniej dwukrotnie zdarzyły się awarie jego słuchawek do tłumaczenia.

Rosyjski dyktator przebywa w Turkmenistanie, gdzie bierze udział w trwającym Międzynarodowym Forum na rzecz Pokoju i Zaufania. Do opisywanych zdarzeń doszło przy okazji jego piątkowego wystąpienia w Aszchabadzie.

Nie była to jedyna niedogodność tego dnia, gdyż Putin zaliczył wpadkę techniczną w trakcie swojej przemowy. Miał on bowiem wyraźny problem z uruchomieniem mikrofonu, co również odnotowały media.

Seria incydentów rzuca cień na organizację wydarzenia, które miało promować zaufanie w regionie.