CELEBRITY
Nowe dane MSZ ujawniają skalę deportacji Polaków z USA. Jakie są konsekwencje zaostrzonej polityki migracyjnej administracji Trumpa?
MSZ ujawnił najnowsze dane o deportacji Polaków z USA od momentu, kiedy do Białego Domu wrócił Donald Trump. Resort dyplomacji zapewnił, że jest gotowy udzielić pomocy prawnej obywatelom RP, którzy otrzymali od władz imigracyjnych “wilczy bilet” do ojczyzny. W ostatnich miesiącach media amerykańskie i polonijne opisywały Polaków z nakazem deportacji.
Od 20 stycznia 2025 r. lokalne władze amerykańskie poinformowały urzędy konsularne o 54 zatrzymaniach obywateli polskich” — przekazał wiceszef MSZ Teofil Bartoszewski w odpowiedzi na interpelację posłanki Marty Stożek z Razem. Polityczka alarmowała, że “w ostatnich miesiącach pojawiły się liczne doniesienia medialne i relacje środowisk polonijnych wskazujące na intensyfikację działań amerykańskich służb imigracyjnych wobec obywateli RP”.
Bartoszewski dodał, że według wiedzy konsulów na dzień 6 listopada tego roku 68 obywateli RP było zatrzymanych przez Urząd Celno-Imigracyjny (ICE). To funkcjonariusze tej formacji od prawie roku wykonują zaostrzoną politykę migracyjną administracji Donalda Trumpa. Według Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) od końca stycznia wydalono ze Stanów Zjednoczonych ponad 2 mln 500 tys. obcokrajowców (same deportacje to 605 tys., a reszta to dobrowolne wyjazdy z USA obcokrajowców bez praw pobytu). Część zatrzymań obcokrajowców i ich deportacje budzą kontrowersje. Zdarzało się, że niesłusznie zarzucano migrantom przeszłość kryminalną, a niektórych odsyłano na inny kontynent zamiast do ojczyzny.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie posiada wiedzy, by polscy obywatele byli deportowani do innych państw niż Polska. Oczywiście, może się zdarzyć, że obywatel polski posiada także inne obywatelstwo i traktowany był jako obywatel tego państwa trzeciego” — dodał Bartoszewski.
Wiceszef resortu dyplomacji zaznaczył, że USA nie mają obowiązku każdorazowo informować służby konsularnej RP o deportacjach Polaków, ale o zatrzymaniu obywateli RP już tak. “Gdy właściwa placówka dyplomatyczna RP otrzyma informację o aresztowanym/zatrzymanym obywatelu polskim — od władz miejscowych, rodziny zatrzymanego czy samego obywatela znajdującego się w detencji, a ten ostatni wyrazi takie życzenie — placówka może udzielić mu pomocy na ogólnych zasadach np. przez wydanie paszportu, odwiedziny, monitorowanie warunków, w jakich przebywa zatrzymany itd.” — wskazał Bartoszewski.
Dodał: “Porównując dane z kilku minionych lat, należy stwierdzić, że liczba obywateli polskich zobowiązanych do opuszczenia USA w ostatnim roku wzrosła z kilkudziesięciu do ponad stu (w 2024 r. było ich około 70, w 2025 r. około 130), co oznacza, że udzielana pomoc odbywa się i odbywać może w zwykłym trybie działań konsularnych. Polskie placówki dyplomatyczne na bieżąco monitorują sytuację obywateli RP w procedurze deportacyjnej i udzielają im niezbędnego wsparcia w zgodzie z przepisami polskimi, miejscowymi i międzynarodowymi, pozostają także w kontakcie z lokalnymi władzami imigracyjnymi”.
Lista deportowanych z USA Polaków się wydłuża. Nie pomaga nawet długi pobyt za oceanem
Szerokim echem w amerykańskich i polskich mediach odbił się przypadek Iriny Sobierajskiej ze stanu Michigan. Polka z rosyjsko-ukraińskimi korzeniami pod koniec października została deportowana z USA, pomimo że mieszkała tam przez ostatnie 20 lat. Kobieta miała prawo do pracy w USA, ale z powodu przekroczenia terminu ważności wizy została uznana za nielegalną rezydentkę.
Na początku listopada funkcjonariusze ICE na przedmieściach Chicago zatrzymali Tomasz Kmiecik, znany wśród lokalnej Polonii animator dziecięcy i nauczyciel tańca pod pseudonimem Super Tomasz. Ponad 300 osób podpisało się pod petycją o jego uwolnienie, a w serwisie GoFoundMe zebrano prawie 11 tys. dolarów na pomoc prawną dla Polaka.
Przed Świętem Dziękczynienia również w Chicago zatrzymano Mariusza Wojdana wraz z bratem. Po trzech dekadach życia w USA został zmuszony do powrotu do Polski, zostawiając za oceanem żonę i sześcioro dzieci. Dwóch z synów jest ciężko chorych na rdzeniowy zanik mięśni. Pozostając bez środków do życia, rodzina oświadczyła, że też zmuszona jest do powrotu do Polski, co jednak wymagało dodatkowo zorganizowania specjalnej podróży dla nieuleczalnie chorych dzieci.
Jak raportują lokalne polonijne media, Polonia w Chicago żyje w strachu nie tylko przed służbami ICE, lecz również przed innymi Polakami, którzy rzekomo donoszą na rodaków bez zalegalizowanego pobytu w USA” — alarmowała w grudniu gazeta polonijna “Biały Orzeł”.
