Connect with us

CELEBRITY

Nowy marszałek Sejmu wprowadził całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na terenie kompleksu sejmowego. Czy Twoim zdaniem to dobry pomysł?

Published

on

Hołownia mroził, Czarzasty odmrozi? Po tyle teraz jedzą posłowie

Nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty wywołał burzę zarządzeniem zakazującym sprzedaż alkoholu w sejmowych punktach gastronomiach. Od 24 listopada w restauracji sejmowej i w barze “Za kratą” nie będzie można sprzedawać napojów wyskokowych. To będzie oznaczać mniejsze dochody z sejmowej gastronomii. Rodzi się pokusa, by podnieść ceny np. w stołówce, które przynajmniej od początku tej kadencji były zamrożone.

W Sejmie wrze po decyzji marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, który wydał zarządzenie w sprawie zakazu sprzedaży alkoholu w Sejmie. Pojawiają się pytania, co stanie się z trunkami, które już są w zapasach sejmowych gastronomii. – Dlaczego nie od dziś? Dlatego, że trzeba zarządzić tymi zasobami, które są w tej chwili w restauracji, zmienić wszystkie wpisy i wszystkie informacje – mówił nowy marszałek Sejmu.

Takie dochody przynosi sejmowa gastronomia

Sejmowa gastronomia jest prowadzona przez Kancelarię Sejmu i przynosi spore dochody. W przyszłym roku mają wynieść 4,7 mln zł — tak wynika z projektu budżetu kancelarii na 2026 r. To rodzin pytania o podwyżki w sejmowej stołówce, które od początku tej kadencji parlamentarnej są zamrożone. Trzeba jednak podkreślić, że mogą z niej skorzystać przede wszystkim posłowie, senatorowie i ich goście. Nie można tu jednak wejść “z ulicy” i skorzystać z jej usług. Szkoda, bo ceny są niewysokie.

Za ile jedzą posłowie? Oto ceny z sejmowej stołówki
Oto, ile trzeba zapłacić, by najeść się w Sejmie:

zupa zacierkowa lub barszcz ukraiński — 6 zł

• kotlet drobiowy z pieczarkami i porem — 13 zł

• kasza, ziemniaki, ryż — 3 zł

• kompot — 1,50 zł

• zestaw obiadowy — zupa, kotlet drobiowy, ziemniaki, kasza, warzywa/surówka — 20 zł

• twarożek — 5 zł,

• pasta jajeczna — 4 zł,

• ryba po grecku — 12 zł,

• kanapka — 5,50 zł,

• parówki z wody — 5,50 zł,

• kaszanka — 4 zł,

• bigos — 8 zł,

• fasolka po bretońsku — 8 zł,

• naleśniki z serem 4 zł/szt.,

• drożdżówka — 3,50 zł,

• coctail — 6,50 zł,

• kawa 6 zł/7 zł,

• herbata — 5 zł.

Sprawdziliśmy — od listopada 2023 r. — czyli pierwszego posiedzenia Sejmu tej kadencji, ceny dań nie drgnęły. Zdrożała jedynie kawa (w 2023 r. kosztowała 5,50 zł) i herbata (kosztowała 4 zł).

Ogromne zainteresowanie tanimi posiłkami w Sejmie. Tysiąc obiadów dziennie
Jak to możliwe, że ceny w budynku sejmowym udaje się zamrozić mimo drożejącej żywności i rosnących rachunków? Za gastronomię, od 2018 r. odpowiada Kancelaria Sejmu, która zamawia żywność w przetargach — zatem może wynegocjować niższą cenę. — Działa w niezmienionym składzie, to 40 osób — tak o zapleczu gastronomicznym w Sejmu mówił 7 października Krzysztof Płudowski, wicedyrektor Biura Administracyjnego podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Immunitetowej i Spraw Poselskich. Jak zdradził, miesięczne obroty dwóch, działających na terenie Sejmu gastronomii to pół miliona złotych miesięcznie. Jak twierdzi, zainteresowanie od początku tej kadencji wzrosło o 25 proc. — Przykładowo, w dni, kiedy odbywają się posiedzenia Sejmu, wydawanych jest do tysiąca obiadów. To dość duże obciążenie dla załogi — mówił Krzysztof Płudowski. Jak zapewnia, sejmowa gastronomia gotuje nie tylko dla posłów, senatorów i urzędników, ale też dla zagranicznych gości — ostatnio dania serwowane z sejmowej kuchni jadły delegacje z Indonezji, Chile czy z Niemiec. — Dajemy sobie z tym radę — mówił Krzysztof Płudowski.

Cud w sejmowej stołówce! Już wiadomo, skąd te niebywałe ceny!

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin