CELEBRITY
Nowy podatek katastralny może zmienić obciążenia właścicieli nieruchomości. Ekspert ujawnia, jak różne wartości domów wpłyną na wysokość opłat.
Lewica chce wprowadzić nowy podatek dla właścicieli mieszkań, domów i działek. Pod uwagę miałaby być brana nie ich liczba, a ich wartość. Ekspert rynku nieruchomości Tomasz Błeszyński mówi wprost: należy wprowadzić podatek katastralny. – I to już od pierwszego mieszkania – podkreśla.
Temat wprowadzenia podatku od nieruchomości wrócił za sprawą opinii Międzynarodowego Fundusu Walutowego. Eksperci z MFW w listopadzie oceniali polską gospodarkę i wydali rekomendację nałożenia wyższego podatku np. od drugiej lub od trzeciej nieruchomości. Od razu ruszyły polityczne spory: czy osoba mająca np. dwa mieszkanie – jedno swoje i drugie np. po dziadkach – powinna być już obciążona takim podatkiem czy dopiero od trzeciego lokalu? Swój pomysł ma Lewica, która zapowiada projekt ustawy w tej sprawie. — Jak słyszy te licytacje, czy od drugiego, czy trzeciego mieszkania, w ogóle nie tak będzie ten pomysł wyglądał, będzie powiązanie z wartością mieszkania — mówiła Anna Maria Żukowska w poniedziałek 1 grudnia w Radiu ZET. — Nie będzie opodatkowania podwójnego, podatku od nieruchomości i podatku katastralnego, bo to będzie niesprawiedliwe. Będzie związane nie z powierzchnią, tylko z wartością, bo ta sama powierzchnia w różnych miejscach jest różnie warta — tłumaczyła.
Tomasz Błeszyński ekspert rynku nieruchomości w rozmowie z “Faktem” twierdzi, że jeśli naprawdę władza chce zmian w systemie, to w jego ocenie podatek od nieruchomości powinien zostać zastąpiony katastralnym – i to od pierwszego mieszkania. – Jednocześnie należałoby wprowadzić ulgi dla osób uboższych oraz dla właścicieli jednego lub dwóch mieszkań, a dopiero wyższe stawki podatku stosować wobec tych, którzy posiadają trzy i więcej lokali i inne nieruchomości domy, działki – wskazuje ekspert.
Jak podkreśla, kluczowym elementem byłaby tzw. powszechna taksacja nieruchomości, czyli określenie ich wartości. Jego zdaniem można to zrobić na dwa sposoby:
przez rzeczoznawców majątkowych,
• przez stworzenie tabel taksacyjnych na podstawie istniejących baz danych.
– Wówczas, jeśli obywatel nie zgadzałby się z wyceną urzędu, można byłoby odwołać się i powołać rzeczoznawcę interwencyjnie. Innej sensownej możliwości nie widzę – nie można ustalać wartości “z palca” – mówi Tomasz Błeszyński.
Czeka nas szok czy stabilizacja? Ekspert o nowym podatku
Ile wyniósłby podatek katastralny? Mamy wyliczenia eksperta
Ekspert przygotował symulacje, jak mogłaby zmienić się wysokość podatku dla właściciela nieruchomości, gdyby obecny podatek od nieruchomości zastąpiono katastralnym – np. w wysokości 0,1 proc. wartości nieruchomości.
Wyliczenia dokonał dla dwóch domów mieszczących w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornej, stojących przy tej samej ulicy:
dom nr 1 ma 100 mkw. powierzchni użytkowej. Został wybudowany w latach 50. systemem gospodarczym, z materiałów dostępnych w tamtych czasach. Ma kilka pomieszczeń, stare instalacje, nie jest ocieplony ani remontowany od lat. Według danych rynkowych taki dom może być wart ok. 0,5 mln zł,
• dom nr 2 też ma 100 mkw. również o powierzchni 100 mkw. Ma nowoczesną architekturę, taras, jest energooszczędny, wykonany z najlepszych materiałów i doskonale wyposażony – z tarasem, altaną i basenem. Wartość takiej nieruchomości to ok. 2,5 mln zł.
Obecny podatek od nieruchomości
Gmina Konstancin-Jeziorna uchwaliła na 2025 r. stawki:
od budynków – 0,92 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej,
od gruntów – 0,29 zł za 1 mkw. powierzchni.
Obaj właściciele płacą obecnie dokładnie taki sam podatek – 382 zł rocznie – niezależnie od wartości ich nieruchomości.
Tyle mógłby wynieść podatek katastralny
Gdyby w Polsce obowiązywał podatek katastralny, byłby on naliczany od wartości nieruchomości. Rozważana była stawka od 0,1 do 1 proc.. Każda gmina mogłaby ustalić swoją stawkę w ramach ustawowych widełek. Przyjmijmy minimalną stawkę 0,1 proc:
właściciele starego domu zapłaciliby 500 zł rocznie od wartości 0,5 mln zł,
właściciele nowoczesnej willi zapłaciliby 2500 zł rocznie od wartości 2,5 mln zł.
– Sprzeciw wobec wprowadzenia podatku katastralnego jest szczególnie widoczny wśród osób zamożnych. Łatwo jest chwalić się swoim majątkiem, trudniej jednak płacić od niego podatek. Paradoksalnie ci sami Polacy, którzy w kraju protestują przeciw katastrze, kupując mieszkania np. w Hiszpanii, bez oporów płacą tamtejszy podatek – często znacznie wyższy i w euro. W Hiszpanii podatek katastralny wynosi średnio od 300 do 1500 euro rocznie i jest pobierany automatycznie przez gminy, często bezpośrednio z konta bankowego właściciela –dodaje ekspert.
Kiedy można spodziewać się szczegółów projektu ustawy? Najpierw pojawiały się doniesienia, że projekt trafi pod obrady w grudniu. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zdementował te informacje. – Podatek katastralny musi być naliczony od jakiejś wartości. Jeśli nie ma spisu dot. tej wartości, to trudno w sposób odpowiedzialny to robić – ocenił marszałek.
