O 17:17 zaczęła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Nawrocki zabrał głos

Rosyjskie drony nad Polską w nocy z 9 na 10 września wstrząsnęły światem. Wydarzenia wyraźnie eskalują, a sytuacja międzynarodowa staje się bardzo napięta. W obliczu tych zdarzeń, prezydent RP Karol Nawrocki zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Już w pierwszych słowach głowa państwa zaczęła mówić o wojnie hybrydowej z Rosją.

W nocy z 9 na 10 września wydarzyło się coś, co odbiło się echem nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie. Bezzałogowe maszyny latające, które – jak się podejrzewa – wystartowały z terytorium Rosji i Białorusi, wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną. Polskie wojsko, wspierane przez sojusznicze jednostki NATO, musiało natychmiast zareagować i zestrzelić zagrożenie. To bezprecedensowe działanie w historii sojuszu pokazało, że sytuacja jest traktowana z pełną powagą i nie ma miejsca na opóźnienia.

Skutki tego incydentu były odczuwalne natychmiast na arenie międzynarodowej. Polska uruchomiła artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, który nakazuje zwołanie konsultacji między wszystkimi członkami sojuszu w przypadku poczucia zagrożenia bezpieczeństwa. Ten krok dyplomatyczny dowodzi, jak poważnie Warszawa potraktowała wydarzenia z nocy i jak istotne znaczenie ma współpraca państw sprzymierzonych dla zachowania pokoju w regionie.

Kraje Zachodu szybko i jednoznacznie wsparły Polskę. Liderzy NATO oraz Unii Europejskiej potępili naruszenie granic powietrznych, podkreślając, że takie działania destabilizują sytuację w całym regionie i mogą być próbą wywołania strachu wśród sojuszników. Podkreślono także, że bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO jest priorytetem i że każde zagrożenie zostanie potraktowane z należytą stanowczością.

Choć tym razem udało się skutecznie zneutralizować niebezpieczeństwo, eksperci nie mają wątpliwości, że podobne sytuacje mogą powtarzać się coraz częściej. Szczególnym niepokojem napawają zbliżające się ćwiczenia wojskowe Rosji i Białorusi pod kryptonimem Zapad-25. Również wtedy można spodziewać się zintensyfikowanych prowokacji ze strony wschodu. W związku z tym przed polską dyplomacją i armią stoi niełatwe zadanie – nie tylko natychmiastowe reagowanie na naruszenia, ale również systematyczne wzmacnianie współpracy z sojusznikami i inwestowanie w zdolności obronne kraju. 

Incydent z udziałem dronów wywołał poważne reperkusje na arenie międzynarodowej i wstrząsnął całą Europą. Państwa członkowskie Unii Europejskiej oraz sojusznicy z NATO jednoznacznie potępiły działania Federacji Rosyjskiej, podkreślając, że naruszenie przestrzeni powietrznej Polski jest aktem, którego nie można bagatelizować. Wiele stolic europejskich wezwało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych do natychmiastowego złożenia wyjaśnień i przedstawienia szczegółów dotyczących tego, co wydarzyło się w nocy. Reakcja była zdecydowana i skoordynowana, co pokazuje, że wspólnota Zachodu traktuje bezpieczeństwo Polski i sojuszu jako kwestię priorytetową, nierozerwalnie związaną ze stabilnością całego regionu.

W obliczu rosnącego zagrożenia premier Donald Tusk natychmiast podjął rozmowy z prezydentem RP Karolem Nawrockim. Oboje pozostają w stałym kontakcie z dowództwem Wojska Polskiego, a także z partnerami z NATO, by na bieżąco koordynować działania i oceniać ryzyko kolejnych incydentów. Konsultacje obejmują zarówno kwestie stricte militarne, jak i dyplomatyczne, ponieważ równolegle toczą się rozmowy z przywódcami państw europejskich i amerykańskich. Podkreśla się, że sprawna komunikacja na linii rząd–prezydent–wojsko ma kluczowe znaczenie w sytuacji, gdy bezpieczeństwo granic staje się przedmiotem realnego zagrożenia.

W związku z eskalacją wydarzeń prezydent Karol Nawrocki zwołał na czwartek na godzinę 17 posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Spotkanie rozpoczęło się w obecności mediów, aby obywatele mogli usłyszeć bezpośrednio od głowy państwa, jak poważnie oceniana jest obecna sytuacja. Już w otwierającym wystąpieniu prezydent zaczął mówić o wojnie hybrydowej z Rosją.