CELEBRITY
Ojczym rzucił 7-latkiem o podłogę, matka na wszystko patrzyła. Małe dzieci przeżywały horror

Dwa maluchy przeżywały horror we własnym domu. Chłopcy, w wieku zaledwie 7 i 8 lat, przez długi czas znosili niewyobrażalne cierpienie z rąk najbliższych im osób – własnej matki i jej konkubenta. Regularne bicie, wyzwiska i psychiczna udręka były ich codziennością. Koszmar przerwała interwencja pracowników przedszkola, którzy zauważyli niepokojące ślady na ciele młodszego z braci.
Świętochłowiccy policjanci zatrzymali 36-letnią kobietę i jej 40-letniego konkubenta za znęcanie się nad dwójką dzieci w wieku 7 i 8 lat.
Mężczyzna bił i wyzywał dzieci, a w jednym przypadku rzucił chłopcem o podłogę. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla mężczyzny i dozorze policyjnym dla kobiety.
Dzieci zostały objęte opieką zastępczą przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Świętochłowicach.
Dramat w Świętochłowicach. Ojczym rzucił 7-latkiem o podłogę
Sprawa ujrzała światło dzienne w maju, kiedy to młodszy z chłopców, 7-latek pojawił się w przedszkolu ze śladem uderzenia na twarzy. Ten widok natychmiast zaalarmował czujnych pedagogów. Ich reakcja była błyskawiczna i, jak się okazało, kluczowa dla ocalenia dzieci. To właśnie zgłoszenie z placówki uruchomiło lawinę zdarzeń i doprowadziło do interwencji odpowiednich służb. Jak informuje świętochłowicka policja, w rodzinie już wcześniej prowadzona była procedura „Niebieskie Karty”, co świadczy o tym, że problemy z przemocą występowały tam od dłuższego czasu. Niestety, dopiero widoczny ślad na ciele dziecka stał się ostatecznym dowodem na to, że za ścianami domu rozgrywa się prawdziwy dramat.
Groźny wypadek 11-latka na hulajnodze. Jechał bez kasku
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, którzy zajęli się sprawą, zaczęli skrupulatnie zbierać materiał dowodowy. Ustalenia śledczych mrożą krew w żyłach. Okazało się, że 36-letnia matka i jej 40-letni konkubent regularnie znęcali się nad chłopcami zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Dzieci miały być bite i poniżane, a ich dom, zamiast być ostoją bezpieczeństwa, stał się dla nich miejscem strachu i cierpienia. W trakcie jednego z brutalnych aktów agresji ojczym miał rzucić jednym 7-latkiem o podłogę.
Ojczym trafił do aresztu
Na wniosek śledczych i prokuratora, Sąd Rejonowy w Chorzowie podjął decyzję o zastosowaniu najsurowszego środka zapobiegawczego wobec 40-latka. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Jego 36-letnia partnerka, matka chłopców, również usłyszała zarzuty, jednak wobec niej prokurator zastosował środek w postaci policyjnego dozoru. Oznacza to, że kobieta musi regularnie stawiać się w komendzie.
Decyzją pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej w Świętochłowicach, chłopcy zostali natychmiast umieszczeni w pieczy zastępczej, gdzie otrzymają niezbędną pomoc i opiekę. Za znęcanie się nad osobą nieporadną grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.