CELEBRITY
Ostre słowa Nawrockiego na obchodach Święta Niepodległości. “Prezydent nie pozwoli”
Trwają obchody Święta Niepodległości na Placu Piłsudskiego w Warszawie. — Polska złotówka była, jest i będzie symbolem polskiej suwerenności. (…) Gdzie jest nasze jestestwo, wartości chrześcijańskie, które budowały fundament Rzeczypospolitej? Czemu musimy odpierać presje protezy wartości chrześcijańskich, jaką mają być obce ideologie w polskich szkołach i systemie edukacji? Nie są one nasze, polskie! Prezydent nie pozwoli, byśmy znów stali się pawiem i papugą narodów, bezwolnie powtarzającą to, co przychodzi z Zachodu — mówił podczas przemówienia prezydent Karol Nawrocki.
Chcę wam powiedzieć, że nawet jeśli jacyś celebryci obrażają polski mundur, używając słów, które nie powinny padać w przestrzeni publicznej, szczególnie do polskiego żołnierza; jeśli nawet polski sąd nie jest w stanie zareagować na to zgodnie z polską racją stanu, to ja jako Prezydent Polski, w imieniu narodu, który tu jest, chcę wam powiedzieć, że polscy żołnierze i funkcjonariusze to świętość, naród jest z wami i dziękujemy za to, że jesteście — powiedział Nawrocki na Placu Piłsudskiego.
Prezydent: polski chłop i żołnierz chciał ginąć za biało-czerwone barwy
Karol Nawrocki podczas obchodów 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości podkreślił, że choć ojcowie niepodległości różnili się od siebie, to nie zawiedli “pięciu pokoleń, które pracowało na wolną i niepodległą Polskę”.
Prezydent zaznaczył, że udało się wytrzymać napór bolszewików ze wschodu, “bo wciąż w polskim żołnierzu i w polskim chłopie było to, co Maurycy Mochnacki nazwał jestestwem”. — Było przywiązanie do narodowych wartości i do naszej tożsamości, bo nie udało się międzynarodówce syrenim śpiewem przekonać polskiego chłopa, że tożsamość narodowa się nie liczy; bo chłop chciał ginąć za to, co polskie i żołnierz polski chciał ginąć za Polskę, za biało-czerwone barwy i za nasze narodowe jestestwo.
Przyznał, że choć scena polityczna II Rzeczpospolitej była mocno skonfliktowana, to jednak “nigdy nie oddała tego, czego potrzebuje cała narodowa wspólnota — swoich marzeń i ambicji — Centralnego Okręgu Przemysłowego, portu w Gdyni, polskiej złotówki, która była, jest i będzie symbolem polskiej suwerenności”.
Za największy sukces II Rzeczpospolitej prezydent Nawrocki uznał “wychowanie w polskiej szkole ucznia, który od początku do końca wiedział, że jest Polakiem i że ma obowiązki polskie”.
