CELEBRITY
Perepeczko w Polsacie opowiada o mężu. Pytanie do Kurzajewskiego zmieszało obecnych
W rozmowie z Kasią Cichopek i Maciejem Kurzajewskim w Halo Tu Polsat, Agnieszka Perepeczko opowiedziała o swoim zmarłym mężu. Wspominając o przeszłości postanowiła opowiedzieć o trudnym momencie w życiu aktora, gdy zmagał się z depresją. W pewnym momencie, pod wpływem emocji, zwróciła się do prowadzącego z niewygodnym pytaniem. W studio zrobiło się niezręcznie.
Agnieszka Perepeczko mówi o mężu w Polsacie
Agnieszka Fitkau-Perepeczko w programie “halo tu polsat” podzieliła się swoimi wspomnieniami o zmarłym mężu, Marku Perepeczce, 20 lat po jego śmierci, stawiając siebie w centrum opowieści jako kobietę silną i charyzmatyczną. W rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim aktorka poruszyła temat zazdrości w ich małżeństwie. Przyznała, że Marek był zazdrosny, ale jednocześnie dumny z jej urody i adoracji, jaką wzbudzała u innych mężczyzn. Podkreśliła, że w ich związku to ona “robiła, co chciała”, a jej mąż lubił się chwalić jej popularnością u innych, co było dowodem jego miłości.
Udzieliła nawet rad Maciejowi Kurzajewskiemu, mówiąc o potrzebie wyrozumiałości w małżeństwie, co wzbudziło falę komentarzy.
Perepeczko o miłościach męża
W rozmowie z Kurzajewskim i Cichopek Agnieszka Fitkau-Perepeczko skupiła się na trzech największych miłościach Marka Perepeczki. Pierwszą miłością była ona sama, ich młodzieńcze uczucie, które trwało dwie dekady. Drugą, nieszczęśliwą miłością, był teatr, który przesłonił mu wszystko inne, gdyż nie interesowało go granie w serialach czy telewizji. Trzecia miłość pojawiła się później i była nią Częstochowa, gdzie Marek Perepeczko powrócił do kraju i objął stanowisko dyrektora w Teatrze im. Mickiewicza, co przyniosło mu podwójne szczęście – zarówno zawodowe, jak i z powrotu żony.
Aktorka podziękowała Częstochowie za to, co zrobiła dla jej męża, choć jednocześnie przyznała, że w natłoku obowiązków dyrektorskich, pochłonięty pracą, zaniedbał swoje zdrowie.
Agnieszka Perepeczko do Kurzajewskiego w “Halo Tu Polsat”
Najważniejszą część rozmowy poświęcono powodom jej wyjazdu do Australii i długotrwałej separacji. Agnieszka Fitkau-Perepeczko obaliła tezę o tym, że wyjechała, bo się odkochała. Wyjaśniła, że po sukcesie “Janosika” Marek Perepeczko przez piętnaście lat doświadczał bezrobocia, co doprowadziło do jego depresji, złego samopoczucia i życia na utrzymaniu rodziców.
Jeżeli mężczyzna nie ma pracy, jest smutny, trzeba go pocieszać. Pociesza się rok, pociesza się dwa, pociesza się trzy, ale pociesza się już dziesięć, to już rzutuje na psychikę partnerki. U nas była taka sytuacja, że ja wyjechałam, tam było kolorowo, była praca, mogłam pracować, zarabiać, a tu: ani Marek, ani ja nie mieliśmy pracy – powiedziała Perepeczko w studio.
Aktorka zwróciła uwagę, jak trudy był to moment dla jej męża.
I to była ta przyczyna depresji Marka? – zapytała Kasia Cichopek.
Ależ oczywiście, na pewno nie ja i nie moje figle z otoczeniem, ależ skądże! Przecież jak ja robiłam jakieś miny flirtujące, Marek mówił do mojej mamy, że ona (jest) w żywiole, we własnym żywiole.
Ale Marka Perepeczko dopadła depresja? Faceta, który był jak dąb? – zapytał Kurzajewski.
Po tym pytaniu Agnieszka Perepeczko wyraźnie się poruszyła.
A nie dopadła by ciebie depresja? Gdybyś 15 lat po triumfie “Janosika”, gdzie mamy mężczyznę, który był podobny do cudu. Mamy reżyserów, którzy jak mówiła moja koleżanka byli “o skromnej urodzie”, aktorzy mieli różnie, ale tak wspaniałego mężczyzny nie było – odpowiedziała stanowczo Perepeczko.
Pytanie do Kurzajewskiego zmieszało obecnych w studio, jednak charyzmatyczna osobowość Agnieszki Perepeczko jest dość nieprzewidywalna. Później prowadzący kontynuowali rozmowę o wybitnym aktorze.
