Connect with us

CELEBRITY

Podejrzany o zabójstwo Mai po ekstradycji nie trafi do aresztu?! Adwokat ujawnił nowe plany

Published

on

Sprawa brutalnego zabójstwa Mai (†16 l.) wstrząsnęła Polską. Podejrzany o tę zbrodnię, 18-letni Bartosz G., po ekstradycji do kraju może jednak uniknąć aresztu. Jego obrońcy złożyli wniosek o list żelazny, co oznacza, że mógłby odpowiadać z wolnej stopy. Czy sąd przychyli się do tego zaskakującego wniosku? Sprawę komentuje adwokat rodziny Kowalskich, radca prawny Wojciech Marek Kasprzyk.

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai, Bartosz G., po ekstradycji może uniknąć aresztu.
Obrońcy chłopaka złożyli wniosek o list żelazny, który pozwoliłby mu odpowiadać z wolnej stopy.
Adwokat rodziny Kowalskich uważa wniosek za bezzasadny, biorąc pod uwagę powagę zarzutów.

Czy sąd przychyli się do zaskakującego wniosku i jakie są dalsze kroki w tej głośnej sprawie?
Czy Bartosz G. uniknie aresztu po ekstradycji? Na tapecie list żelazny
Ustaliliśmy, że pełnomocnicy Bartosza G., podejrzanego o brutalne zamordowanie Mai z Mławy, złożyli w płockim sądzie wniosek o wydanie listu żelaznego.

Taka instytucja polega na tym, że sąd bada zasadność wniosku i – jeśli się do niego przychyli – podejrzany może odpowiadać z wolnej stopy. Oznacza to, że pozostaje na wolności, ale pod określonymi środkami zapobiegawczymi, np. zakazem opuszczania kraju czy dozorem policyjnym – wyjaśnia w rozmowie z „Super Expressem” adwokat rodziny Kowalskich, radca prawny Wojciech Marek Kasprzyk.

Matka cierpi po stracie córki Codziennie jest w miejscu znalezienia jej zwłok

Prawnik wyraża jednak wątpliwość, czy w tym przypadku sąd zdecyduje się na takie rozwiązanie, biorąc pod uwagę powagę zarzutów.

Kara, która grozi Bartoszowi G., jest poważna – mówimy tu o zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem. Zazwyczaj listy żelazne stosuje się w sprawach dotyczących przestępstw gospodarczych albo wobec świadków koronnych. W mojej ocenie nie ma żadnych przesłanek, by ten wniosek został rozpatrzony pozytywnie, choć oczywiście to sąd podejmie decyzję. Przekonanie opieram na swoim doświadczeniu, z którego wynika, że tego typu wnioski zwykle upadają – dodaje Kasprzyk.

Adwokat podkreśla, że areszt tymczasowy ma na celu zabezpieczenie śledztwa oraz ochronę samego podejrzanego przed ewentualnym linczem lub ucieczką za granicę. W jego opinii wniosek o list żelazny jest więc całkowicie nietrafiony.

Sprawa ekstradycji Bartosza G. z Grecji. Odpowiedź polskiej prokuratury
Jednocześnie wiadomo już, że prokuratura przygotowała odpowiedź dla sądu greckiego, która dotyczyła kwestii odpowiedzialności karnej 17-latka w Polsce oraz ewentualnych łagodniejszych form karania. Sąd grecki zwrócił się również o doręczenie odpisu postanowienia Sądu Rejonowego w Mławie, który wydał 30-dniowy areszt poszukiwawczy wobec Bartosza G.

– Dokumenty te niezwłocznie zostaną przekazane sądowi greckiemu – przekazał prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prokuratury okręgowej w Płocku, w rozmowie z „Super Expressem”.

Przypomnijmy, że sprawa ekstradycji ciągnie się już wiele miesięcy, a efektów brak. Zdaniem pełnomocnika rodziny Kowalskich, wynika to z działania obrońcy Bartosza G. w Grecji. – Obrona konsekwentnie zaskarżała wszystkie postanowienia tamtejszego sądu, co – jak można przypuszczać – skłoniło Sąd Najwyższy do tego, by upewnić się, że sprawa jest prowadzona zgodnie z prawem i by mieć „czystą kartę” w tej kwestii – mówił mecenas Kasprzyk podczas Marszu Białych Aniołów.

Brutalny mord w Mławie wstrząsnął Polską
Maja zginęła pod koniec kwietnia 2024 roku w wyniku wielokrotnych uderzeń tępym narzędziem. Podejrzanym o dokonanie tej zbrodni jest 18-letni Bartosz G., który po zbrodni wyjechał do Grecji na wymianę szkolną, gdzie został zatrzymany.

Sprawa wywołuje ogromne emocje wśród mieszkańców Mławy. Sąsiedzi rodziny Bartosza G. relacjonują, że przed bramą ich zakładu, gdzie według śledczych doszło do zbrodni, nie można nawet postawić znicza. – Kiedy pojawi się choćby róża, zaraz sprzątają. Jakby chcieli wymazać Maję z tej ziemi. Stać ich na wszystko. Pewnie Bartuś będzie niepoczytalny, przecież to ich oczko w głowie! – mówi jedna z sąsiadek.

Ojciec Mai, Jarosław Kowalski, po powrocie z Grecji zapowiedział, że będzie dążył do przyspieszenia sprawy. – Nie mamy czasu na kolejne miesiące czekania. Nasza córka nie żyje. A on wciąż jest daleko od sprawiedliwości – podkreślił.

Co czeka Bartosza G.?
Jeśli ekstradycja dojdzie do skutku, Bartosz G. trafi najpierw na obserwację psychiatryczną. Jeśli biegli uznają go za niepoczytalnego – sprawa zostanie umorzona. W przeciwnym razie grozi mu nawet 30 lat więzienia. Posiedzenie sądu w sprawie wniosku o list żelazny ma się odbyć w piątek, 31 października. – Prokurator będzie obecny na posiedzeniu – poinformował nas rzecznik płockiej okręgówki.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin