Connect with us

CELEBRITY

Politycy zasiadający w polskim parlamencie zarządzają ogromnymi areałami ziemi, które stanowią znaczną część ich majątku. Ile hektarów posiadają?

Published

on

W polskim parlamencie nie brakuje prawdziwych ziemskich potentatów. Z analizy najnowszych oświadczeń majątkowych przeprowadzonej przez “Fakt” wynika, że część polityków zarządza ogromnymi areałami — od kilkudziesięciu do ponad stu hektarów gruntów rolnych. Wartość niektórych ziem sięga milionów złotych.

Polscy posłowie i senatorowie mają obowiązek składania corocznych oświadczeń majątkowych. Dzięki tym dokumentom możemy sprawdzić, jakimi oszczędnościami dysponują, jakie samochody stoją w ich garażach oraz jakie posiadają nieruchomości — od domów i mieszkań, przez działki budowlane, lasy i gospodarstwa rolne, aż po dodatkowe garaże czy zabudowania gospodarcze. W przypadku części parlamentarzystów to właśnie grunty stanowią sporą część ich majątku.

Zobacz też: Szli do Sejmu z niemal pustym kontem. Teraz oszczędności liczą w tysiącach. Tak rosły majątki posłów

Hektary polityków robią wrażenie. Trzymają w nich miliony złotych
Listę otwiera senator z ramienia PSL Ryszard Bober, jeden z najbogatszych polityków w izbie wyższej parlamentu. Posiada 144,02 ha własnych gruntów rolnych oraz 99 ha w dzierżawie. To jeden z największych areałów w polskim parlamencie. Jego gospodarstwo posiada rozbudowaną infrastrukturę — dwie obory, jałownik, magazyn zbożowy oraz zaplecze techniczne. Całość w oświadczeniu wyceniona jest na 9,12 mln zł (wartość gospodarstwa wraz z zabudowaniami). Z prowadzenia gospodarstwa Bober uzyskał w ubiegłym roku ponad 1,3 mln zł dochodu.

Jednym z największych “ziemian” w polskim Sejmie jest z kolei Zbigniew Ziejewski z PSL. Z jego najnowszego oświadczenia majątkowego wynika, że polityk zarządza ponad 100 ha ziemi — w tym 90,46 ha dzierżawy, 7,69 ha gruntów własnych oraz dodatkową dzierżawą 9,83 ha. Łączna wartość gospodarstwa, według deklaracji posła, to 481 tys. zł. Ziejewski prowadzi na nim produkcję rolną, z której w ubiegłym roku osiągnął przychód przekraczający 738 tys. zł.

Nieco mniejszym areałem zarządza były minister rolnictwa w rządzie PiS, Robert Telus. W swoim oświadczeniu majątkowym wykazał 48,3 ha własnego gospodarstwa, do którego dochodzi jeszcze 20 ha tzw. hektarów przeliczeniowych oraz blisko 30 ha dzierżawy — częściowo od osób prywatnych, a częściowo od KOWR i Lasów Państwowych. Łącznie daje to prawie 100 ha ziemi użytkowanej rolniczo. Całość gospodarstwa, wraz z maszynami, poseł wycenił na ok. 950 tys. zł, a ubiegłoroczny dochód z jego prowadzenia wyniósł około 49 tys. zł.

Marcin Skonieczka z Polski 2050 także ma czym się pochwalić, jeśli chodzi o ziemię. W jego oświadczeniu majątkowym widnieje ponad 30 ha gruntów rolnych, wycenionych na ok. 2,36 mln zł. Sam nie prowadzi działalności rolniczej — ziemia w 2024 r. była użyczona członkom jego rodziny. Jedynym wpływem z tego tytułu była dopłata z EFRROW (Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich) w wysokości ponad 1,8 tys. zł, związana z programami rozwoju obszarów wiejskich.

Były szef AgroUnii i poseł KO również należy do grona największych posiadaczy ziemskich w Sejmie. W swoim oświadczeniu Kołodziejczak wykazał 28,87 ha gospodarstwa rolnego — część gruntów należy do niego, część jest współwłasnością, a pozostała część znajduje się w dzierżawie. Całość wycenił na 3,1 mln zł. Kołodziejczak zadeklarował także konkretne wpływy z działalności gospodarskiej: przychód 78,6 tys. zł oraz dochód ponad 55 zł tys. za ubiegły rok. Jego gospodarstwo nie obejmuje zabudowań.

Czytaj także: Milionerzy w sejmie. Domy, dzieła sztuki i kryptowaluty. Nowe oświadczenia majątkowe

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin