CELEBRITY
Polska i Niemcy wspólnie planują użycie “najpotężniejszej dźwigni” wobec Rosji. Co kryje się za tym tajemniczym planem?
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz poinformował w poniedziałek, że znaczną część rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem zdominował temat Ukrainy. — Stoimy tutaj ramię w ramię — zadeklarował. Podkreślił w tym kontekście m.in. konieczność utrzymania spójności wspólnoty transatlantyckiej. Była mowa o “najpotężniejszej dźwigni” wobec Rosji i zmuszenia Władimira Putina do negocjacji.
Jestem wdzięczny drogi Donaldzie, że stoimy tutaj ramię w ramię — podkreślił Merz podczas wspólnej konferencji z polskim premierem, która odbyła się w ramach trwających w Berlinie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych.
Czytaj też: W sieci sobie dogryzają, a na żywo były uśmiechy. “Pan chce wygrać wojnę, ja chcę zapewnić pokój”
Donald Tusk spotkał się w Berlinie z Friedrichem Merzem. Ważne słowa o Rosji i Ukrainie
Kanclerz Niemiec podkreślił, że oba kraje, ale i inne państwa w Europie planują dalsze wsparcie dla Ukrainy. — Dążymy przy tym do trzech celów. Po pierwsze, czynimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać Kijów w obliczu rosyjskiej agresji. Chcemy użyć najpotężniejszej dźwigni, tak aby zmusić Moskwę do (tego, by siadła do — red.) stołu negocjacyjnego. Chcemy wspólnie wymóc w Brukseli, abyśmy mogli wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa — powiedział Merz.
Podkreślił też konieczność utrzymania spójności wspólnoty transatlantyckiej i osiągnięcia postępu w działaniach na rzecz wypracowania zrównoważonego planu pokojowego. — Tutaj dążymy do wspólnego celu, jesteśmy w bliskim dialogu z Ukrainą i USA. Mamy wspólny cel: nie ma żadnej decyzji na temat Ukrainy bez Europejczyków i bez Ukraińców. Nie ma dyktatu ponad głowami Ukrainy, nie może myć mowy też o osłabieniu Unii Europejskiej i NATO — dodał kanclerz Niemiec.
Zaznaczył ponadto, że Polska i Niemcy razem z m.in. Francją i Włochami są odpowiedzialne za to, by nikt i nic nie mogło wbijać klina w Europę.
