CELEBRITY
Potężny skandal w Pucharze Polski. Oskarżony sędzia przemówił
Po meczu 1/16 finału STS Pucharu Polski między Chojniczanką Chojnice a Świtem Szczecin (3:1), rozegranym we wtorek, w sieci zawrzało. Zawodnicy drużyny ze Szczecina publicznie oskarżyli sędziego Damiana Krumplewskiego o obraźliwe zachowania. Arbiter teraz wydał oświadczenie, w którym wszystkiemu zaprzecza. Oto szczegóły.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Chojniczanka Chojnice awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski, pokonując Świt Szczecin 3:1, ale po końcowym gwizdku zawrzało po wpisie Dawida Korta, piłkarza drużyny gości. Oskarżał on arbitra Damiana Krumplewskiego o stosowanie wyzwisk wobec zawodników, prowokowanie ich oraz “traktowanie z pogardą”. Arbiter zdecydowanie zaprzeczył tym doniesieniom i wydał oświadczenie.
W odniesieniu do insynuacji piłkarza Dawida Korta, których zawodnik dopuścił się po meczu Chojniczanki Chojnice ze Świtem Szczecin, pragnę jednoznacznie zaprzeczyć, że sugerowane przez niego zdarzenia miały miejsce” — napisał sędzia Damian Krumplewski w oświadczeniu, które przesłał Kolegium Sędziów i które zostało opublikowane na stronie PZPN.
Arbiter podkreślił, że od początku swojej kariery z pełnym szacunkiem podchodzi do zawodników i ich pracy. “Od zawsze z dużym szacunkiem podchodzę do zawodników oraz ogromu pracy, jaką wykonują na treningach oraz w trakcie meczów, które prowadzę. (…) Mam nadzieję, że to pierwsza i zarazem ostatnia sytuacja, gdy muszę odnosić się do tego rodzaju nieprawdziwych informacji” — dodał.
Kolegium Sędziów PZPN wydało w środę komunikat, w którym poinformowało o przekazaniu sprawy do Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Wniosek dotyczy rozważenia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Dawida Korta oraz trenera Świtu Szczecin Tomasza Kafarskiego. Powodem są wypowiedzi obu mężczyzn w mediach społecznościowych i na konferencji prasowej po meczu.
Świt Szczecin objął prowadzenie już w 6. minucie po trafieniu Korta, jednak później inicjatywę przejęła Chojniczanka, która wygrała 3:1 po golach Valerijsa Sabali (dwa) i Bartłomieja Eizencharta. Po końcowym gwizdku emocje przeniosły się poza boisko.
Kort opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zarzucił sędziemu m.in. prowokowanie zawodników i brak szacunku wobec nich. “Nigdy nie brałem udziału w spotkaniu, w którym sędzia tak jawnie okazywał pogardę zawodnikom” — napisał. Podobne słowa zamieścił Paweł Chamera, który określił wydarzenia z meczu jako “nie do opisania”.
Zarówno sam arbiter, jak i Kolegium Sędziów zapowiedzieli podjęcie kroków mających na celu wyjaśnienie sytuacji. Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmie się sprawą w najbliższych dniach. Na razie nie wiadomo, czy wobec zawodników i trenera Świtu zostaną zastosowane sankcje.
