CELEBRITY
Rodzice spali w domu, za ścianą rozegrał się koszmar. 13-letni Szymon zabił brata? “Przed trzecią zaczęło się coś dziać”
 
																								
												
												
											Wracamy do sprawy, którą żyje cała Polska. W środku nocy w Woli Osowińskiej doszło do tragedii. W domu, gdzie spali rodzice, 13-letni Szymon miał zaatakować nożem śpiącego brata. 17-letni Łukasz zmarł kilka godzin później w szpitalu.
Do tragedii doszło w Woli Osowińskiej na Lubelszczyźnie.
13-letni Szymon M. w nocy miał zaatakować nożem swojego 17-letniego brata, Łukasza.
Chłopak zadał liczne ciosy, gdy brat spał – obrażenia okazały się śmiertelne.
Wieś nie może uwierzyć w to, co się stało. Obaj chłopcy uchodzili za spokojnych i grzecznych.
W środę (29.10) po godzinie 3 policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z domów w Woli Osowińskiej. – Na miejscu Zespół Ratownictwa Medycznego udzielał pomocy medycznej 17-latkowi, który posiadał obrażenia ciała. Niestety chłopiec kilka godzin później zmarł w szpitalu – informowali policjanci. Jak podaje lokalny portal radzyn.24wspolnota.pl, 17-letni Łukasz miał około czterdzieści ran kłutych. Mieszkańci Woli Osowińskiej nie mogą zrozumieć tego, co się stało. Do tregedii doszło w normalnej, spokojnej rodzinie.
Czytaj też: “Co mu do głowy wlazło?”. 13-letni Szymon podejrzany o zabójstwo brata. Sąsiedzi mówią, co się działo chwilę po tragedii
– Przed trzecią zaczęło się coś dziać. Karetka pogotowia, potem policja. Jedna, druga – opowiada jedna z mieszkanek wsi. Na jezdni pojawiło się kilka osób. Wśród nich pojawiło się podejrzenie, że Łukasz chciał targnąć się na swoje życie. Ratownicy pojawili się, aby ratować 17-latka, którego całego we krwi zabrali ze sobą do szpitala. Jego mama pojechała za nim. Tam spadły na nią dwa ciosy: śmierć syna i informacja, że to nie było samobójstwo.
O dokonanie tej zbrodni podejrzany jest jego 13-letni brat Szymon. – Trzymaj się synu, jesteśmy z tobą – ojciec Szymona nie zostawił go samego, objął, kiedy ten wyszedł z komisariatu policji i wsiadł do radiowozu, który zawiózł go do Lublina. Chłopiec został umieszczony na trzy miesiące w schronisku dla nieletnich.
W Polsce 13-latek nie może odpowiadać karnie jak osoba dorosła – nawet w przypadku tak tragicznego czynu jak zabójstwo. Odpowiedzialność karna zaczyna się dopiero od 17. roku życia, a w wyjątkowych sytuacjach od 15 lat – ale tylko wtedy, gdy sprawca popełnił jedno z najcięższych przestępstw (np. zabójstwo, gwałt, rozbój) i sąd uzna, że stopień jego rozwoju, cechy osobowości oraz okoliczności czynu na to pozwalają.

 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											