CELEBRITY
Rolls Royce, złota trumna i marmury. Królewski pogrzeb kontrowersyjnego Trawelera

W spektakularnej, wykonanej ze złota trumnie, pochowany został 69-letni przedsiębiorca i głowa rodziny Irlandzkich Trawelerów, Frank Thompson. Pogrzeb “króla taboru” który zmarł 2 lipca, odbył się Londynie niemal miesiąc później. Uroczystości poprzedzające ceremonię trwały tydzień i obejmowały przejazd luksusowym Rolls-Roycem przez miejsca związane z jego życiem. Kulminacją było złożenie w grobowcu trumny, której koszt szacowany jest na ponad 100 tys. brytyjskich funtów (ok. 500 tys. zł).
Złotą trumnę zamówił z zagranicy syn zmarłego. Jak poinformował serwis “Daily Mail”, proces realizacji trwał kilka tygodni, co opóźniło pogrzeb niemal o miesiąc. Rodzina, która początkowo planowała najlepszą dostępną na miejscu trumnę, ostatecznie podjęła decyzję o zrealizowaniu bardziej ambitnych planów. Jak opowiedział bliski przyjaciel rodziny, motywacją było pokazanie światu, że Irlandzcy Trawelerzy to “ludzie o wielkich sercach i aspiracjach”.
Złoto, Rolls-Royce, marmury
Pogrzeb poprzedziło tygodniowe tournée z trumną. Ciało zmarłego obwożone było luksusowym samochodem Rolls-Royce po miejscach związanych z jego życiem — m.in. dawnych taborowiskach i lokalizacjach, gdzie prowadził swoje firmy.
Rodzina ma jeszcze w planach postawienie dla zmarłego patriarchy rodu okazałego marmurowego grobowca. Jak twierdzą w rozmowie z serwisem “Daily Mail” jego bliscy, Thompson zasłużył na takie wyróżnienie. Odmienny obraz zmarłego rysuje jednak brytyjska policja i prokuratura.
Dwie twarze zmarłego — filantrop czy gangster?
Rodzina opisuje Thompsona w samych superlatywach. Mimo swojej pozycji i statusu miał być człowiekiem prostolinijnym. Chojnie wspierał dziecięce organizacje charytatywne, snuł także plany budowy sierocińca, co miało być ukoronowaniem jego działań filantropijnych, relacjonuje “Daily Mail”.
W innym świetle stawiają zmarłego informacje podawane przez brytyjskie służby.
W 2011 r. Frank Thompson został skazany na 5,5 roku lat więzienia i wysoką grzywnę za oszukiwanie seniorów. Działając pod nazwiskiem Frank Tomney, był liderem grupy przestępczej odpowiedzialnej za jedno z największych w Wielkiej Brytanii oszustw związanych z nieuczciwymi robotami budowlanymi. Gang wyłudzał pieniądze na podstawie fałszywych ofert, stosując szantaż, przemoc i zastraszanie. Ofiary straciły łącznie ponad 956 tys. funtów (ok. 500 tys. złotych). Policja opisała grup jako przestępców, którzy bezwzględnie wykorzystywali starszych ludzi, traktując ich z pogardą i brakiem skruchy.
Kim są Irlandzcy Trawelerzy?
Irlandzcy Trawelerzy (Irish Travellers), z których wywodził się Thompson, to irlandzka grupa etniczna, która przez wieki prowadziła nomadyczny tryb życia. Obecnie wielu Trawelerów osiedliło się w miastach, głównie w Irlandii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Trawelerzy używają własnego języka – shelta. Tradycyjnie, zarabiali na życie rzemiosłem, takim jak blacharstwo, handel końmi i sprzedaż wyrobów rzemieślniczych.
Wystawne groby Trawelerów
Frank Thompson nie był jedynym członkiem grupy Trawelerów, który doczekał się tak wystawnego pożegnania. W zeszłym roku w Sheffield Terry Collins został pochowany pod marmurową płytą ważącą 37 ton. Zmarły spoczął w trumnie wykonanej z platyny, a kondukt pogrzebowy poruszał się po czerwonym dywanie.
Brat Terry’ego, Willy Collins, pochowany został w 2020 r. Jego wykonany z włoskiego marmuru nagrobek wzbudził kontrowersje wśród lokalnych władz ze względu na skalę budowy. Bogate zdobienia, solarne oświetlenie i chóralne nagrania ulubionych utworów, przyciągnęły uwagę nie tylko społeczności lokalnej, ale także mediów.